Adrianne Palicki: Niedoszła Wonder Woman skończyła 30 lat!
08.05.2013 | aktual.: 10.04.2017 13:43
Od lat próbowała zwrócić uwagę Hollywood. Jednak zanim odniosła sukces, musiała zadowolić się rolami w kilku serialach oraz mało znaczących filmach, o których mało kto słyszał. Na szczęście to już za nią. I wygląda na to, że cierpliwość się opłaciła. Adrianne Palicki wyrasta na gwiazdę kina akcji!
Od lat próbowała zwrócić uwagę Hollywood. Jednak zanim odniosła sukces, musiała zadowolić się rolami w kilku serialach oraz mało znaczących filmach, o których mało kto słyszał. Na szczęście to już za nią. I wygląda na to, że cierpliwość się opłaciła. Adrianne Palicki wyrasta na gwiazdę kina akcji!
Aktorka, którą właśnie możecie podziwiać w „G.I. Joe 2: Odwet”, ma wszystko, co potrzebne, aby zachwycić światową publiczność – seksowne ciało, onieśmielający uśmiech, pociągające spojrzenie, a przede wszystkim talent!
Z okazji niedawnych 30. urodzin Adrianne Palicki przedstawiamy sylwetkę aktorki.
W jej żyłach płynie polsko-węgierska krew
Przyszła na świat 6 maja 1983 roku w Toledo w stanie Ohio. I choć swojsko brzmiące nazwisko wskazuje na polskie korzenie, to nie jest to do końca prawda.
Choć dziadek aktorki był Polakiem, to w żyłach Palicki płynie również madziarska krew, bowiem rodzina jej babci pochodziła znad Dunaju.
Od zawsze lubiła superbohaterów i śledziła ich przygody na kartach komiksów. Wtedy jeszcze nie przypuszczała, że w przyszłości zdobędzie rozgłos właśnie dzięki ekranizacji jednego z nich.
Zaczynała od kanapek...
Początki nie były łatwe. Kiedy przybyła do Los Angeles pracowała w barze kanapkowym. Przed kamerą zadebiutowała w 2003 roku rolą w krótkometrażowym kryminale „Getting Rachel Back".
Przełomem okazał się angaż do serialu „Tajemnice Smallville”. Potem przyszły epizody w „CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas" oraz „Nie z tego świata”.
Choć Palicki pojawiała się przeważnie na chwilę, to małymi kroczkami zbliżała się do obranego celu.
Zmarnowane nadzieje
Kilka lat temu prawie udało jej się wspiąć na szczyt swoich debiutanckich ambicji, kiedy* otrzymała główną rolę w serialu NBC „Wonder Woman”.*
Niestety, z oficjalnie nieznanych powodów, telewizyjna produkcja nigdy nie wyszła poza studio. Serial został anulowany zanim na dobre rozpoczęła się jego realizacja.
Wszystko wskazywało na to, że jej talent (i ciało) zostały spisane na straty, jeszcze zanim świat zdążył usłyszeć o Adrianne Palicki.
Upragniony przełom
Wszystko zmieniło się gdy pewnego dnia aktorka, która zdążyła wystąpić w pierwszoplanowej roli w horrorze „Legion” z 2010 roku, otrzymała propozycję nie do odrzucenia. Reżyser widowiskowych filmów tanecznych, Jon Mu Chu, zaproponował jej rolę w megaprodukcji „G.I. Joe 2: Odwet”.
Palicki przypadła* rola Lady Jaye.* Jej bohaterka jest specjalistką kontrwywiadu, urodzoną aktorką potrafiącą wcielić się w każdą postać. Zna biegle kilka języków obcych.
Postać Lady Jaye zadebiutowała na kartach komiksu w 1984 roku, a rok później firma Hasbro wypuściła na rynek jej figurkę.
Może mówić o sukcesie
- Moja bohaterka jest dosyć bezczelna i ciągle musi sobie coś udowadniać - mówi aktorka.* - Jest specjalistką od broni i mózgiem drużyny. Posiada umiejętności, których potrzebują* - zdradziła aktorka podczas jednego z uroczystych pokazów premierowych.
Mimo uzasadnionych obaw, „G.I. Joe 2: Odwet” okazało się niezłym filmem akcji, znacznie lepszym od kuriozalnej części pierwszej, która swym absurdem przyprawiała o ból głowy nawet najbardziej zatwardziałych miłośników animowanego oryginału.
Tatuaże i komiksy
A kim prywatnie jest aktorka? W jednym z wywiadów Adrianne zdradziła, że mimo trzydziestu lat na karku,* nadal uwielbia komiksy.*
Do tego stopnia, że jedną ze swoich ukochanych bohaterek, Supergirl ze stajni wydawnictwa DC Comics, wytatuowała sobie na ciele, podobno w dość intymnym miejscu.
Gwiazda chwali się też innymi tatuażami na ramionach (imiona rodziców) oraz plecach. O jej życiu prywatnym niewiele wiadomo. Ostatnio krążyła plotka, że Palicki spotyka się z D.J. Cotroną, kolegą z planu „G.I. Joe 2: Odwet”.
Obecnie aktorka bierze udział w zdjęciach do kanadyjskiej komedii „Dr. Cabbie”. (gk/mn)