Agnieszka Więdłocha: Właśnie stuknęła jej trzydziestka
12.01.2016 | aktual.: 22.03.2017 21:04
Śliczna i bezpretensjonalna, sławę zdobyła rolą Leny w „Czasie honoru”. W 2011 roku serwis Gwiazdy.wp.pl umieścił ją w gronie czternastu nowych piękności, które pobiły polskie salony (więcej tutaj). Od tego czasu kariera Agnieszki Więdłochy nabrała tempa, a jej twarz nie schodzi z łamów kolorowych gazet, również za sprawą głośnego romansu z młodszym od niej Maciejem Musiałem.
Śliczna i bezpretensjonalna, sławę zdobyła rolą Leny w „Czasie honoru”. W 2011 roku serwis Gwiazdy.wp.pl umieścił ją w gronie czternastu nowych piękności, które pobiły polskie salony (więcej tutaj). Od tego czasu kariera Agnieszki Więdłochy nabrała tempa, a jej twarz nie schodzi z łamów kolorowych gazet, również za sprawą głośnego romansu z młodszym od niej Maciejem Musiałem.
Zanim pojawiła się w „Lekarzach”, zaskarbiając sobie sympatię widzów, zagrała w m.in. „M jak miłość”, „Klubie Szalonych Dziewic” oraz „Sybieriadzie polskiej”. W tych dwóch ostatnich odsłoniła nawet swoje wdzięki, choć jak sama przyznała w „Twoim Stylu”, nagość jest dla niej trudnym tematem.
Mimo niekwestionowanej popularności Agnieszka Więdłocha podkreśla, że nie przepada za życiem celebrytki oraz szumem medialnym, woli grać w teatrze, trzymać się z dala od błysku fleszy i angażować się w pomoc potrzebującym.
''Dość miałam Bacha i Mozarta''
Agnieszka Więdłocha urodziła się w 12 stycznia 1986 roku w Łodzi. Od najmłodszych lat rodzice dbali, aby obcowała ze sztuką.
- Pamiętam, jak mama zapisała mnie do szkoły muzycznej, a tata przywiózł od dziadka piękne stare pianino Petrofa. Do dziś stoi w moim pokoju - wspominała na łamach „Twojego Stylu”.
I choć ukończyła szkołę muzyczną, postanowiła nie kontynuować dalszej nauki w tym kierunku, gdyż, jak wspomina po latach, „dość miała Bacha i Mozarta”.
Na pewno dobra decyzja?
Początkowo babcia aktorki, z zawodu stomatolog, liczyła, że wnuczka przejmie jej gabinet.
- Miesiącami wkuwałam więc biologię, chemię i fizykę, ale żeby nie zwariować, chodziłam też na kursy dobrej wymowy, które prowadził śp. prof. Aleksander Benczak ze szkoły filmowej. To on namówił mnie, żebym zdawała do Filmówki. Dostałam się i na Uniwersytet Medyczny, i na aktorstwo - wspominała Więdłocha w rozmowie z Beatą Biały.
I choć decyzja o poświęceniu się aktorstwu wywołała w rodzinie Agnieszki niemały szok – zawód kojarzył się z „rozpustą” – to szybko bliscy zaczęli jej kibicować.
Niemniej w jednym z wywiadów Agnieszka przyznała, że nieraz żałuje tamtego wyboru – wszak dentysta nigdy nie będzie narzekał na brak pracy, a aktor może wypaść z obiegu z dnia na dzień.
Gwiazda seriali
Choć dziś jest znana przede wszystkim z kreacji w licznych serialach, to Więdłocha zrezygnowała po roku z występów w „M jak miłość”, gdyż bała się „straci czujność i zatrzymać się w miejscu”.Powodem odejścia była podobno również niechęć do ekranowego partnera, Rafała Mroczka, z którym nie chciała być kojarzona.
Jej kariera ruszyła z kopyta dzięki roli w serialu TVP „Czas honoru”. Widzowie pokochali jej bohaterkę Lenę Sajkowską-Markiewicz, żonę Janka.
- Od tego zaczęła się moja przygoda z aktorstwem tak na serio. „Czas honoru” mnie ukształtował. Ludzie, z którymi tu pracowałam, mnie ulepili. Będą zawsze bardzo bliscy mojemu sercu, bo po prostu bardzo im dużo zawdzięczam - tłumaczyła w „Fakcie”.
Wielką popularnością cieszył się również serial TVN „Lekarze”, gdzie wcieliła się w córkę ordynatora Leona Jasińskiego, granego przez Jacka Komana.
Romans z ekranowym mężem
Choć aktorka wielokrotnie podkreślała, że nie czuje się dobrze w roli celebrytki, a w środowisku odbierana jest jako „niedzisiejsza”, to i tak w końcu trafiła na pierwsze strony plotkarskich tygodników i tabloidów. Wszystko za sprawą romansów.
Najpierw media odkryły łączył ją romans z Antonim Pawlickim (na zdjęciu), który w "Czasie honoru" gra męża kreowanej przez nią postaci. Później aktorka zaczęła spotykać się z Maciejem Musiałem, choć początkowo zapewniała, że z młodszym o dziewięć lat aktorem łączy ją tylko przyjaźń.
Jednak uczucia nie dało się ukrywać w nieskończoność – „Fakt” donosił np., że para spędziła z sobą Sylwestra 2015. Ta sama gazeta podała, że Musiał nalegał na nie afiszowanie się ze związkiem.
Aktor ponoć bał się reakcji fanek i utraty popularności,która jest kartą przetargową podczas podpisywania kolejnych kontraktów.
Najgłośniejsze rozstanie 2015
Jednak w kwietniu zeszłego roku „Na żywo” podało, że Musiał odszedł od Agnieszki. Powodem zerwania miała być spora różnica wieku – aktorka szukała poważnego związku, natomiast gwiazdor „Rodzinki.pl” chciał korzystać z życia singla i nie był gotowy na stabilizację – czego zdaniem czasopisma miał później gorzko żałować.
Po głośnym rozstaniu Więdłocha zaczęła układać sobie życie na nowo. W maju pojawiła się informacja, że związała się z Sebastianem Fabijańskim, aktorem „Miasta 44” i wchodzącego niedługo na ekrany muzycznego przeboju „#WszystkoGra”.
- Para coraz więcej czasu spędza ze sobą, a pani Agnieszka nie widzi świata poza partnerem - informował „Super Express”.
Niestety, kilka tygodni później magazyn „Dobry tydzień” podał, że para postanowiła zakończyć znajomość. Podobno aktor zarzucał Więdłosze, iż poinformowała media o łączącej ich relacji.
Seriale to nie wszystko
Jednak bijące rekordy oglądalności produkcje telewizyjne to nie wszystko. Więdłocha ma w dorobku również występy na wielkim ekranie.
Aktorkę mogliśmy zobaczyć m.in. w niezbyt udanym „Komisarzu Blondzie i Oku sprawiedliwości” czy wspomnianej już „Syberiadzie polskiej”, gdzie zagrała nago w jednej ze scen (górny kadr na zdjęciu).
Ale to nie koniec. W 2016 roku na ekrany kin wejdą kolejne produkcje z jej udziałem – zapowiadana wielki hit romantyczna „Planeta singli” oraz dramat sensacyjny „Gejsza” z Martą Żmudą Trzebiatowską i Mirosławem Zbrojewiczem.
Wszystko wskazuje na to, że przed 30-latką wielka kariera dopiero staje otworem. (gk/mn)