Amerykanie kontra reszta świata. Wizje wojny w kinie hollywoodzkim

Dzielni chłopcy obleczeni w sztandar z pięćdziesięcioma gwiazdami bili się na dużym ekranie i za Roosevelta, i za Reagana, i za Busha, i za Obamy, i będą strzelać, siec, łamać kości i serca, ratować uciśnionych oraz wyzwalać narody podczas kadencji wszystkich tych, którzy nadejdą po obecnym prezydencie.

I choć słowa te mają wydźwięk nieco ironiczny, nie sposób odmówić Hollywood z jednej strony finezji w kreowaniu niezapomnianych spektakli batalistycznych, a z drugiej reporterskiej wnikliwości tamtejszego kina rozrachunkowego. Na kształt amerykańskiego filmu wojennego niebagatelny wpływ mają bieżące wydarzenia społeczno-polityczne, dlatego też częstokroć mówi się o erze kina pod egidą tego czy innego prezydenta.

''Fajna'' wojna
Źródło zdjęć: © mat. dystrybutora

/ 7''Fajna'' wojna

Obraz
© mat. dystrybutora

I choć słowa te mają wydźwięk nieco ironiczny, nie sposób odmówić Hollywood z jednej strony finezji w kreowaniu niezapomnianych spektakli batalistycznych, a z drugiej reporterskiej wnikliwości tamtejszego kina rozrachunkowego. Na kształt amerykańskiego filmu wojennego niebagatelny wpływ mają bieżące wydarzenia społeczno-polityczne, dlatego też częstokroć mówi się o erze kina pod egidą tego czy innego prezydenta.


/ 7II wojna filmowa

Obraz
© mat. dystrybutora

Podczas drugiej wojny światowej do działalności propagandowej zaprzęgnięto kogo się dało. Z nazistami w komiksach wojował Kapitan Ameryka, a filmy ku pokrzepieniu serc kręcili Abbott i Costello („Buck Privates”), Fred Astaire („Marzenia o karierze”), Gary Cooper („Sierżant York”) oraz Flip i Flap („Great Guns”), choć Stany Zjednoczone jeszcze nie uczestniczyły aktywnie w działaniach zbrojnych.

Po ataku na Pearl Harbor prędko szyki państwom osi mieszał też i Spencer Tracy („Trzydzieści sekund nad Tokio”), John Wayne („Ci, których przewidziano na straty”), a nawet Kaczor Donald. Trudno wyróżnić tutaj jeden jedyny tytuł, jaki można by namaścić na najbardziej reprezentatywny dla epoki; wówczas hollywoodzka fabryka działała pełną parą ku chwale swoich. A jeśli można było zarobić przy tym parę groszy...

/ 7Krajobraz po bitwie

Obraz
© mat. dystrybutora

Lata pięćdziesiąte w amerykańskim kinie wojennym uważa się za czas barokowych patriotycznych fresków z łopoczącą flagą w tle, natchnionych fantazji zainspirowanych zwycięstwami odniesionymi w ledwie zakończonej wojnie. Nie do końca słusznie.

Bo choć faktycznie nie brakowało pompatycznych widowisk batalistycznych będących wariacjami na temat chwalebnych momentów chłopców w mundurach („Piaski Iwo Jimy”, „Przeklęte wzgórza”) oraz produkowanych taśmowo adaptacji powieści i powieścideł wojennych, pojawiło się wiele filmów znakomitych, które do dziś pozostają wartościowymi klasykami gatunku. Mowa tu o „Stąd do wieczności” czy „Buncie na okręcie” z Humphreyem Bogartem.

/ 7Za drutem kolczastym

Obraz
© mat. dystrybutora

Gdy zdążono już obrobić niemal wszystkie dywizje, pułki i bataliony, przyszedł czas na tych, których dostali się do niewoli.

Film jeniecki stał się jedną z popularnych gałęzi kina wojennego; niektóre historie bazowały na autentycznych relacjach żołnierzy pochwyconych przez wroga, inne wymyślano, co wcale nie ujmowało im wartości – „Stalag 17Billy'ego Wildera pozostaje jednym z najświetniejszych tego dowodów.

Inne pamiętane do dziś filmy lat sześćdziesiątych – często kręcone do spółki z Brytyjczykami – jak „Wielka ucieczka”, „Tylko dla orłów”, „Działa Navarony” czy „Parszywa dwunastkaakcentowały silnie element przygodowy, przez co niektóre z nich możemy zaliczyć nawet do rodzącego się wtedy gatunku kina akcji.

/ 7Mordercza dżungla

Obraz
© mat. dystrybutora

Oblicze amerykańskiego kina wojennego na zawsze zmienił konflikt w Wietnamie. Hollywood, jak rzadko, odcinając się od polityki, nie chciało kręcić o tym, co działo się na drugim końcu świata – wyjątkiem są „Zielone berety” z Johnem Wayne'em – a po zakończeniu działań militarnych w Azji kina zalała fala produkcji rozliczeniowych, które akcentowały rozczarowanie militaryzmem i samozwańczo przybraną przez Stany Zjednoczone rolą żandarma świata.

Trauma wietnamska zdominowała tamtejszy film wojenny na długie lata; w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych powstały takie klasyki jak „Taksówkarz”, „Łowca jeleni”, „Czas apokalipsy”, „Full Metal Jacket” i „Pluton”. Z drugiej strony była to także era kina reaganowskiego, brawurowych produkcji akcji, których symbolem jest John Rambo z twarzą Sylvestra Stallone'a, sterany życiem, psychotyczny weteran, który, nie do końca słusznie, stał się niejako maskotką owego czasu, w sequelach kosząc seriami z karabinu maszynowego żołnierzy nastawionych wrogo do amerykańskiego imperium.

/ 7Powrót do przeszłości

Obraz
© mat. dystrybutora

Za czasu prezydentury Billa Clintona na ekrany powróciła druga wojna światowa; podwaliny pod ten swoisty comeback podłożył Steven Spielberg swoją „Listą Schindlera”, a potem ukonstytuował „Szeregowcem Ryanem”.

Ten drugi film (oraz „Cienka czerwona linia”) dał początek fali rozmaitych produkcji o różnych ciężarze gatunkowym jak „U-571”, „Wróg u bram” czy „Enigma”. Również telewizja sięgnęła po popularny temat i powstał serial „Kompania braci”, wówczas najdroższy w dziejach małego ekranu.

I choć już w XXI wieku nadal regularnie na ekranach goszczą filmy traktujące o różnych epizodach z II wojny światowej (dyptyk Clinta Eastwooda, „Walkiria”, „Opór”), czasem nawet i zmyślonych („Bękarty wojny”), to 11 września 2001 roku kino amerykańskie odmieniło się diametralnie.

/ 7Przeciwko terrorowi

Obraz
© mat. dystrybutora

Busha wojna z terroryzmem znalazła – i nadal znajduje – swoje odzwierciedlenie na ekranach. Kręcono praktycznie o wszystkim - od rozruchów w różnych zakątkach świata, przez tragiczne zdarzenia z 11 września, do wojen w Afganistanie i Iraku.

Mało jest pośród nich produkcji jawnie rozrywkowych, dominuje klimat patetycznej zadumy nad koniecznością prowadzenia wojny i nawet jeśli reżyser przytakuje działaniom rządu, to jakby wstydliwie. Specjalistką kina rozrachunkowego okazała się Kathryn Bigelow, autorka nagrodzonego Oscarem „The Hurt Locker” i świetnego „Wroga numer jeden”, traktującego o polowaniu na Osamę bin Ladena.

Przebojem okazał się też niejednoznaczny serial „Homeland, a ambiwalentna ocena działań amerykańskiego rządu, armii i wywiadu znalazła swoje odzwierciedlenie także w kinie sensacji jak „Green Zone”. Oto kino ery Obamy.

Od 14 marca w polskich kinach można oglądać film „”, bazujący na wspomnieniach komandosa Navy SEALs, który jako jedyny uszedł z życiem z rekonesansu w Afganistanie.* Czy jest to produkt wsteczny, czy właśnie tak dziś należy opowiadać o wojnie – mocno, efektownie, głośno – zadecydują portfelami sami widzowie*. Jak na razie film Petera Berga zarobił za oceanem grube miliony.

(bc/mf)

Wybrane dla Ciebie
Po 50 latach zorientował się, że popełnił błąd. Internet nie zostawia na Pacino suchej nitki
Po 50 latach zorientował się, że popełnił błąd. Internet nie zostawia na Pacino suchej nitki
Oto nowy Rocky. Jest o ponad 50 lat młodszy od Stallone'a
Oto nowy Rocky. Jest o ponad 50 lat młodszy od Stallone'a
"Fantastyczny". Nowa wersja hitu z lat 80. W PRL kultowy film wideo
"Fantastyczny". Nowa wersja hitu z lat 80. W PRL kultowy film wideo
Najdłuższe samobójstwo w historii Hollywood. Życie Montgomery’ego Clifta poraża tragizmem
Najdłuższe samobójstwo w historii Hollywood. Życie Montgomery’ego Clifta poraża tragizmem
Program TV. Polska komedia, która zawojowała kina, teraz do zobaczenia w domu
Program TV. Polska komedia, która zawojowała kina, teraz do zobaczenia w domu
Premiery w październiku 2025. "Historia Eda Geina" ma konkurencję, idzie "Potwór z Florencji"
Premiery w październiku 2025. "Historia Eda Geina" ma konkurencję, idzie "Potwór z Florencji"
Numer jeden w Polsce. Pentagon uderza w przebój Netfliksa
Numer jeden w Polsce. Pentagon uderza w przebój Netfliksa
"Wiozą mamę". Została zabita na oczach córeczki przez stalkera
"Wiozą mamę". Została zabita na oczach córeczki przez stalkera
Costner w tarapatach. Przegrywa w sądzie
Costner w tarapatach. Przegrywa w sądzie
Budzi kontrowersje. Dla wielu widzów najlepszy polski serial wojenny
Budzi kontrowersje. Dla wielu widzów najlepszy polski serial wojenny
Bijatyka w zatłoczonym barze. Hollywoodzki aktor położył rękę na niewłaściwej kobiecie
Bijatyka w zatłoczonym barze. Hollywoodzki aktor położył rękę na niewłaściwej kobiecie
W PRL został zakazany. Powraca "najbardziej wstrząsający film wojenny"
W PRL został zakazany. Powraca "najbardziej wstrząsający film wojenny"