*Arnold Schwarzenegger nie ma ludziom za złe, że śmieją się z jego akcentu.*
Choć Austriak od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, w jego mowie nadal pobrzmiewa twardy akcent, który inni chętnie naśladują dla żartu.
- To fajne, gdy w wieczornych programach typu talk show prowadzący parodiują mój akcent - cieszy się Schwarzenegger. - To dowód na to, że w Ameryce zmieniło się podejście. W latach 70. niemiecki akcent przerażał ludzi, kojarzył się jednoznacznie z wojną i hitlerowcami. Znajomi mówili mi wtedy, że gdy mnie słuchają, dostają gęsiej skórki. Dziś już nikt się nie boi, wszyscy żartują. I bardzo dobrze.
W 2013 roku będziemy mogli podziwiać Arnolda Schwarzeneggera w filmach "Likwidator" i "The Tomb". Pierwszy z wymienionych zagości w polskich kinach już 1 marca.