Artystyczny sukces Koncertu Muzyki Filmowej Wojciecha Kilara w hali Torwar

Nieczęsto można usłyszeć muzykę wybitnego polskiego kompozytora poza filharmonią i w połączeniu z projekcją fragmentów filmowych. Od śmierci Wojciecha Kilara minęło pięć lat i śmiało można powiedzieć, że warszawskie wydarzenie było podsumowaniem jego dorobku kompozytorskiego w zakresie muzyki filmowej i hołdem dla polskiej kinematografii.

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Premierowy koncert poświęcony twórczości Wojciecha Kilara w wykonaniu Polskiej Orkiestry Radiowej, Chóru Akademickiego Uniwersytetu Warszawskiego i Chóru Tibi Domine pod dyrekcją Macieja Sztora 9 grudnia w warszawskiej hali Torwar pozostanie na długo w pamięci. Nieczęsto można usłyszeć muzykę wybitnego polskiego kompozytora poza filharmonią i w połączeniu z projekcją fragmentów filmowych. Od śmierci Wojciecha Kilara minęło pięć lat i śmiało można powiedzieć, że warszawskie wydarzenie było podsumowaniem jego dorobku kompozytorskiego w zakresie muzyki filmowej i hołdem dla polskiej kinematografii.

Obraz
© Materiały prasowe

Orkiestracja utworów, a także rekonstrukcja części nut to zasługa dyrygenta, Macieja Sztora, kolekcjonera partytur filmowych, kompozytora oraz popularyzatora muzyki filmowej w Polsce. Świetnie spisali się również soliści – Anna Lasota w niezwykle trudnej wokalizie z "Dziewiątych Wrót” oraz Jasin Rammal-Rykała w "Przygodach Pana Michała”.

"Tytuły filmowe zazwyczaj kojarzone są od pierwszej chwili poprzez tak zwany szlagier, bardzo rozpoznawalny hit, przebój. I właśnie takim znakiem rozpoznawczym „Dziewiątych wrót" jest wokaliza wykonywana m.in. przez Ewę Małas-Godlewską czy Sumi Jo, wspaniałe sopranistki. Trudno jest się mierzyć z takim motywem przewodnim. Jednak po to są wyzwania, żeby stawiać im czoła. Technicznie wokaliza ta wymaga bardzo długiego oddechu i pięknej, legatowej frazy. Śpiewając ją myślałam o obrazie, na którym malowałam poszczególne dźwięki. Interpretując melodię miałam w głowie konkretne myśli, które ułożyły się w historię. A historia ta jest piękna, magiczna, melancholijna, poruszająca najgłębsze struny człowieczej duszy. Uwielbiam tę wokalizę. Z kolei "Portret damy", który miałam przyjemność wykonać, to już zupełnie inna opowieść, która zawiera ogrom przestrzeni i czegoś ulotnego.To niejako ruch trzcin na wietrze, powiew który może przynieść coś zupełnie nowego, dotąd nieodkrytego. Przekaz tej melodii, dla mnie osobiście, niesie ze sobą nadzieję, dobro i przyjemność jednocześnie. Ten motyw muzyczny też uwielbiam” – wyznaje Anna Lasota.

Kilar muzykę filmową pisał dosyć szybko, nie przeszkadzało mu grające w tle radio czy TV. Miał niezwykłą łatwość ilustrowania filmów dźwiękiem. Zaufali mu najwięksi mistrzowie kina powierzając napisanie ścieżek dźwiękowych do setek filmów: Andrzej Wajda, Roman Polański, Krzysztof Zanussi, Jerzy Hoffman i Janusz Majewski.

Podczas 120 minut koncertu nie było czasu na nudę. Repertuar wydarzenia był bardzo zróżnicowany – od hollywoodzkich produkcji poprzez polską klasykę. Zaprezentowane zostały suity orkiestrowe m.in. z takich kinowych dzieł jak: *"Pan Tadeusz”, "Ziemia Obiecana”, "Przygody pana Michała”, "Trędowata”, "Zemsta”, "Kronika wypadków miłosnych”, "Pianista”, "Dracula” "Dziewiąte Wrota”, "Król Ostatnich Dni”, "Portret damy”. *

Obraz
© Materiały prasowe

W programie koncertu znalazły się utwory nigdy wcześniej nie wykonywane publicznie z filmów: "Faustyna”, "Sami Swoi” i kultowego "Rejsu”. Sporym zaskoczeniem programowym była charakterystyczna Fanfara, która została wykorzystana do czołówki wiadomości w czasach PRL-u, mimo ogromnej niechęci młodego Kilara.

"Partytury Kilara są przejrzyste i uporządkowane. Miał prostą i jasną koncepcję utworu. Stosował szerokie instrumentarium, znakomicie łączył poszczególne grupy instrumentów. Wykorzystał w pełni swój warsztat i talent do wypełnienia niszy filmowej w Polsce. Był romantykiem w klasycznej skórze. Inspirowała go muzyka francuska, jej prostota, harmonia i myśl wyzwolona. W tych klasycznych zamkniętych formach było jednak miejsce na poezję. Jedną z moich ulubionych ścieżek jest „Dracula”, w której Kilar połączył bajecznie dramaturgię z poezją. W programie koncertu są też tańce narodowe. Kilar stworzył prawdziwe "hity” z tych tańców, wniósł do nich powiew świeżości. Dzięki niemu te formy odżyły i przestały kojarzyć się jedynie z muzyką ludową. Jego twórczość jest mi niezwykle bliska - podsumowuje Maciej Sztor.

Obraz
© Materiały prasowe

9 grudnia widzowie mogli się poczuć jak na wielkiej filmowej gali – czerwone dywany w halach koncertowych nie przecież są standardem. Biało-czerwone światła podkreśliły rocznicowy charakter koncertu.

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek