''August: Osage Country'': Julia Roberts i jej gigantyczne piersi

W tym roku Julia Roberts będzie obchodziła 46. urodziny. I choć w ostatnich latach aktorka miewała gorsze momenty (więcejtutaj)
, to nie da się ukryć, że obecnie prezentuje się lepiej niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich lat. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że Roberts wygląda tak samo świetnie, jak pod koniec lat 80., kiedy zaczynała karierę. Z jednym, dość sporym, wyjątkiem…

Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Toronto trwa w najlepsze. Wśród wyświetlanych produkcji znalazł się dramat komediowy „August: Osage Country” w reżyserii Johna Wellsa.

Na konferencji prasowej, zorganizowanej a propos pokazu filmu, pojawiła się Julia Roberts,* która jest odtwórczynią jednej z głównych ról.* I wtedy się zaczęło…

Przybyli na spotkanie z twórcami i obsadą „August: Osage Country” fotoreporterzy byli porażeni urodą Julii Roberts, która wręcz promieniała.

Jednak to nie lśniące włosy czy roześmiane oczy gwiazdy zwróciły ich uwagę, a… wylewający się biust aktorki.

W sieci natychmiast pojawiły się spekulacje dotyczące piersi, które w „magiczny” sposób uległy powiększeniu.

Pierwsza teoria głosi, że aktorka najzwyczajniej w świecie musiała poddać się operacji plastycznej.

Jednak kiedy przyjrzymy się uważnie dekoltowi Roberts, dojdziemy do wniosku, że jej piersi wyglądają zupełnie naturalnie.

Jak więc doszło do tego , że biust Roberts powiększył się o kilka numerów?

Jeśli wykluczymy ingerencję chirurga, to pozostaje nam jedynie wariant „ciążowy”.

Piersi Roberts powiększyły się znacznie, kiedy aktorka była w ciąży ze swoim synkiem. Henry Daniel przyszedł na świat w czerwcu 2007 roku.

Jest to całkiem naturalne, że taki stan rzeczy utrzymuje się jeszcze długo,* kiedy świeżo upieczona mama karmi dziecko piersią.*

Jednak nie można zapominać, że było to kilka lat temu, a na zdjęciach zrobionych w 2009 roku, czyli dwa lata po porodzie, piersi gwiazdy są już normalnych rozmiarów.

Na przełomie 2010 i 2011 roku biust aktorki ponownie urósł, ale było to spowodowane zbędnymi kilogramami, które gwiazda w niedługim czasie zrzuciła, wracając do swojej poprzedniej wagi i sprawiając, że jej piersi ponownie zmalały.

Jeden z amerykańskich serwisów plotkarskich ma jeszcze inne wytłumaczenie tej historii.

Zdaniem redaktorów celebitchy.com jest więcej niż prawdopodobne, że kilka lat po urodzeniu trzeciego dziecka Julia Roberts wszczepiła sobie implanty korekcyjne, które po pewnym czasie upodobniły się do naturalnych piersi.

Jednak jaka by nie była przyczyna metamorfozy gwiazdy, pewne jest jedno. Julia Roberts wygląda po prostu świetnie. I to jest najważniejsze. (gk/mn)