Bai Ling: Wywoływanie skandali to jej prawdziwa pasja

49-letnia Bai Ling po raz kolejny udowodniła, że wywoływanie skandali to jej prawdziwa pasja, co zdecydowanie odpowiada śledzącym ją paparazzi. Tym razem chińska aktorka zaskoczyła gości hollywoodzkiej restauracji Katsuya, do której wybrała się w wyjątkowo ekstrawaganckiej kreacji. Chociaż z drugiej strony, taki widok nie powinien być zaskoczeniem dla osób, które znają wcześniejsze wyczyny Ling.

Wciąż ''ciężko'' pracuje na swoją reputację
Źródło zdjęć: © EastNews

/ 5Wciąż ''ciężko'' pracuje na swoją reputację

Obraz
© EastNews

Bai Ling ma reputację ekscentrycznej gwiazdy, która ma w nosie Hollywood, publicznie przyznaje się do tragicznych przeżyć z przeszłości, okazjonalnie kradnie w sklepach, regularnie odsłania sutki i wychudzone ciało, z magazynami dla mężczyzn dzieli się niebanalnymi przemyśleniami na temat seksu i rzekomo ma alergię na alkohol. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.

DALEJ >>>DALEJ >>>

/ 5Wciąż ''ciężko'' pracuje na swoją reputację

Obraz
© EastNews

Bai Ling ma reputację ekscentrycznej gwiazdy, która ma w nosie Hollywood, publicznie przyznaje się do tragicznych przeżyć z przeszłości, okazjonalnie kradnie w sklepach, regularnie odsłania sutki i wychudzone ciało, z magazynami dla mężczyzn dzieli się niebanalnymi przemyśleniami na temat seksu i rzekomo ma alergię na alkohol. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.

Poza wywoływaniem skandali aktorka skupia się na występowaniu w kolejnych filmach. I trzeba przyznać, że pod tym względem Bai Ling jest tytanem pracy. Jej nazwisko można znaleźć w jedenastu filmach zaplanowanych na 2015 rok (m.in. „Samurai Cop 2: Deadly Vengeance”, „Call Me King”, „Party Pieces”). Ponadto ma wystąpić w amerykańskim dramacie „Gleichschaltung”, który będzie gotowy pod koniec 2016 roku. Ciekawe, ile jeszcze skandali uda jej się wywołać do tego czasu?

/ 5Wciąż ''ciężko'' pracuje na swoją reputację

Obraz
© EastNews

Bai Ling ma reputację ekscentrycznej gwiazdy, która ma w nosie Hollywood, publicznie przyznaje się do tragicznych przeżyć z przeszłości, okazjonalnie kradnie w sklepach, regularnie odsłania sutki i wychudzone ciało, z magazynami dla mężczyzn dzieli się niebanalnymi przemyśleniami na temat seksu i rzekomo ma alergię na alkohol. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.

Poza wywoływaniem skandali aktorka skupia się na występowaniu w kolejnych filmach. I trzeba przyznać, że pod tym względem Bai Ling jest tytanem pracy. Jej nazwisko można znaleźć w jedenastu filmach zaplanowanych na 2015 rok (m.in. „Samurai Cop 2: Deadly Vengeance”, „Call Me King”, „Party Pieces”). Ponadto ma wystąpić w amerykańskim dramacie „Gleichschaltung”, który będzie gotowy pod koniec 2016 roku. Ciekawe, ile jeszcze skandali uda jej się wywołać do tego czasu?

/ 5Wciąż ''ciężko'' pracuje na swoją reputację

Obraz
© EastNews

Bai Ling ma reputację ekscentrycznej gwiazdy, która ma w nosie Hollywood, publicznie przyznaje się do tragicznych przeżyć z przeszłości, okazjonalnie kradnie w sklepach, regularnie odsłania sutki i wychudzone ciało, z magazynami dla mężczyzn dzieli się niebanalnymi przemyśleniami na temat seksu i rzekomo ma alergię na alkohol. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.

Poza wywoływaniem skandali aktorka skupia się na występowaniu w kolejnych filmach. I trzeba przyznać, że pod tym względem Bai Ling jest tytanem pracy. Jej nazwisko można znaleźć w jedenastu filmach zaplanowanych na 2015 rok (m.in. „Samurai Cop 2: Deadly Vengeance”, „Call Me King”, „Party Pieces”). Ponadto ma wystąpić w amerykańskim dramacie „Gleichschaltung”, który będzie gotowy pod koniec 2016 roku. Ciekawe, ile jeszcze skandali uda jej się wywołać do tego czasu?

/ 5Wciąż ''ciężko'' pracuje na swoją reputację

Obraz
© EastNews

Bai Ling ma reputację ekscentrycznej gwiazdy, która ma w nosie Hollywood, publicznie przyznaje się do tragicznych przeżyć z przeszłości, okazjonalnie kradnie w sklepach, regularnie odsłania sutki i wychudzone ciało, z magazynami dla mężczyzn dzieli się niebanalnymi przemyśleniami na temat seksu i rzekomo ma alergię na alkohol. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.

Poza wywoływaniem skandali aktorka skupia się na występowaniu w kolejnych filmach. I trzeba przyznać, że pod tym względem Bai Ling jest tytanem pracy. Jej nazwisko można znaleźć w jedenastu filmach zaplanowanych na 2015 rok (m.in. „Samurai Cop 2: Deadly Vengeance”, „Call Me King”, „Party Pieces”). Ponadto ma wystąpić w amerykańskim dramacie „Gleichschaltung”, który będzie gotowy pod koniec 2016 roku. Ciekawe, ile jeszcze skandali uda jej się wywołać do tego czasu?

Wybrane dla Ciebie

Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek