Bai Ling: Wywoływanie skandali to jej prawdziwa pasja

Bai Ling: Wywoływanie skandali to jej prawdziwa pasja
Źródło zdjęć: © EastNews

49-letnia Bai Ling po raz kolejny udowodniła, że wywoływanie skandali to jej prawdziwa pasja, co zdecydowanie odpowiada śledzącym ją paparazzi. Tym razem chińska aktorka zaskoczyła gości hollywoodzkiej restauracji Katsuya, do której wybrała się w wyjątkowo ekstrawaganckiej kreacji. Chociaż z drugiej strony, taki widok nie powinien być zaskoczeniem dla osób, które znają wcześniejsze wyczyny Ling.

49-letnia Bai Ling po raz kolejny udowodniła, że wywoływanie skandali to jej prawdziwa pasja, co zdecydowanie odpowiada śledzącym ją paparazzi. Tym razem chińska aktorka zaskoczyła gości hollywoodzkiej restauracji Katsuya, do której wybrała się w wyjątkowo ekstrawaganckiej kreacji. Chociaż z drugiej strony, taki widok nie powinien być zaskoczeniem dla osób, które znają wcześniejsze wyczyny Ling.

Bai Ling ma reputację ekscentrycznej gwiazdy, która ma w nosie Hollywood, publicznie przyznaje się do tragicznych przeżyć z przeszłości, okazjonalnie kradnie w sklepach, regularnie odsłania sutki i wychudzone ciało, z magazynami dla mężczyzn dzieli się niebanalnymi przemyśleniami na temat seksu i rzekomo ma alergię na alkohol. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.

Poza wywoływaniem skandali aktorka skupia się na występowaniu w kolejnych filmach. I trzeba przyznać, że pod tym względem Bai Ling jest tytanem pracy. Jej nazwisko można znaleźć w jedenastu filmach zaplanowanych na 2015 rok (m.in. „Samurai Cop 2: Deadly Vengeance”, „Call Me King”, „Party Pieces”). Ponadto ma wystąpić w amerykańskim dramacie „Gleichschaltung”, który będzie gotowy pod koniec 2016 roku. Ciekawe, ile jeszcze skandali uda jej się wywołać do tego czasu?

1 / 4

Wciąż ''ciężko'' pracuje na swoją reputację

Obraz
© EastNews

49-letnia Bai Ling po raz kolejny udowodniła, że wywoływanie skandali to jej prawdziwa pasja, co zdecydowanie odpowiada śledzącym ją paparazzi. Tym razem chińska aktorka zaskoczyła gości hollywoodzkiej restauracji Katsuya, do której wybrała się w wyjątkowo ekstrawaganckiej kreacji. Chociaż z drugiej strony, taki widok nie powinien być zaskoczeniem dla osób, które znają wcześniejsze wyczyny Ling.

Bai Ling ma reputację ekscentrycznej gwiazdy, która ma w nosie Hollywood, publicznie przyznaje się do tragicznych przeżyć z przeszłości, okazjonalnie kradnie w sklepach, regularnie odsłania sutki i wychudzone ciało, z magazynami dla mężczyzn dzieli się niebanalnymi przemyśleniami na temat seksu i rzekomo ma alergię na alkohol. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.

Poza wywoływaniem skandali aktorka skupia się na występowaniu w kolejnych filmach. I trzeba przyznać, że pod tym względem Bai Ling jest tytanem pracy. Jej nazwisko można znaleźć w jedenastu filmach zaplanowanych na 2015 rok (m.in. „Samurai Cop 2: Deadly Vengeance”, „Call Me King”, „Party Pieces”). Ponadto ma wystąpić w amerykańskim dramacie „Gleichschaltung”, który będzie gotowy pod koniec 2016 roku. Ciekawe, ile jeszcze skandali uda jej się wywołać do tego czasu?

2 / 4

Wciąż ''ciężko'' pracuje na swoją reputację

Obraz
© EastNews

49-letnia Bai Ling po raz kolejny udowodniła, że wywoływanie skandali to jej prawdziwa pasja, co zdecydowanie odpowiada śledzącym ją paparazzi. Tym razem chińska aktorka zaskoczyła gości hollywoodzkiej restauracji Katsuya, do której wybrała się w wyjątkowo ekstrawaganckiej kreacji. Chociaż z drugiej strony, taki widok nie powinien być zaskoczeniem dla osób, które znają wcześniejsze wyczyny Ling.

Bai Ling ma reputację ekscentrycznej gwiazdy, która ma w nosie Hollywood, publicznie przyznaje się do tragicznych przeżyć z przeszłości, okazjonalnie kradnie w sklepach, regularnie odsłania sutki i wychudzone ciało, z magazynami dla mężczyzn dzieli się niebanalnymi przemyśleniami na temat seksu i rzekomo ma alergię na alkohol. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.

Poza wywoływaniem skandali aktorka skupia się na występowaniu w kolejnych filmach. I trzeba przyznać, że pod tym względem Bai Ling jest tytanem pracy. Jej nazwisko można znaleźć w jedenastu filmach zaplanowanych na 2015 rok (m.in. „Samurai Cop 2: Deadly Vengeance”, „Call Me King”, „Party Pieces”). Ponadto ma wystąpić w amerykańskim dramacie „Gleichschaltung”, który będzie gotowy pod koniec 2016 roku. Ciekawe, ile jeszcze skandali uda jej się wywołać do tego czasu?

3 / 4

Wciąż ''ciężko'' pracuje na swoją reputację

Obraz
© EastNews

49-letnia Bai Ling po raz kolejny udowodniła, że wywoływanie skandali to jej prawdziwa pasja, co zdecydowanie odpowiada śledzącym ją paparazzi. Tym razem chińska aktorka zaskoczyła gości hollywoodzkiej restauracji Katsuya, do której wybrała się w wyjątkowo ekstrawaganckiej kreacji. Chociaż z drugiej strony, taki widok nie powinien być zaskoczeniem dla osób, które znają wcześniejsze wyczyny Ling.

Bai Ling ma reputację ekscentrycznej gwiazdy, która ma w nosie Hollywood, publicznie przyznaje się do tragicznych przeżyć z przeszłości, okazjonalnie kradnie w sklepach, regularnie odsłania sutki i wychudzone ciało, z magazynami dla mężczyzn dzieli się niebanalnymi przemyśleniami na temat seksu i rzekomo ma alergię na alkohol. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.

Poza wywoływaniem skandali aktorka skupia się na występowaniu w kolejnych filmach. I trzeba przyznać, że pod tym względem Bai Ling jest tytanem pracy. Jej nazwisko można znaleźć w jedenastu filmach zaplanowanych na 2015 rok (m.in. „Samurai Cop 2: Deadly Vengeance”, „Call Me King”, „Party Pieces”). Ponadto ma wystąpić w amerykańskim dramacie „Gleichschaltung”, który będzie gotowy pod koniec 2016 roku. Ciekawe, ile jeszcze skandali uda jej się wywołać do tego czasu?

4 / 4

Wciąż ''ciężko'' pracuje na swoją reputację

Obraz
© EastNews

49-letnia Bai Ling po raz kolejny udowodniła, że wywoływanie skandali to jej prawdziwa pasja, co zdecydowanie odpowiada śledzącym ją paparazzi. Tym razem chińska aktorka zaskoczyła gości hollywoodzkiej restauracji Katsuya, do której wybrała się w wyjątkowo ekstrawaganckiej kreacji. Chociaż z drugiej strony, taki widok nie powinien być zaskoczeniem dla osób, które znają wcześniejsze wyczyny Ling.

Bai Ling ma reputację ekscentrycznej gwiazdy, która ma w nosie Hollywood, publicznie przyznaje się do tragicznych przeżyć z przeszłości, okazjonalnie kradnie w sklepach, regularnie odsłania sutki i wychudzone ciało, z magazynami dla mężczyzn dzieli się niebanalnymi przemyśleniami na temat seksu i rzekomo ma alergię na alkohol. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.

Poza wywoływaniem skandali aktorka skupia się na występowaniu w kolejnych filmach. I trzeba przyznać, że pod tym względem Bai Ling jest tytanem pracy. Jej nazwisko można znaleźć w jedenastu filmach zaplanowanych na 2015 rok (m.in. „Samurai Cop 2: Deadly Vengeance”, „Call Me King”, „Party Pieces”). Ponadto ma wystąpić w amerykańskim dramacie „Gleichschaltung”, który będzie gotowy pod koniec 2016 roku. Ciekawe, ile jeszcze skandali uda jej się wywołać do tego czasu?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (170)