Bella Thorne skończyła 26 lat. "Oszustwo" ze zdjęciami przyniosło jej miliony

Bella Thorne to przykład dziecięcej gwiazdy, która nie zaprzepaściła swojej szansy w dorosłym życiu i bardzo umiejętnie pokierowała swoją karierą. I choć trudno ją zaliczyć w poczet gwiazd Hollywood, to zdecydowanie jest jednym z najgorętszych nazwisk w światowym show-biznesie.

Zaczynała bardzo wcześnie, bo w wieku sześciu lat. Początki nie były łatwe, dopiero po kilku latach nastąpił pożądany przełom. Ale kiedy już znalazła się na szczycie, robiła wszystko, by ludzie nie przestali o niej mówić.

Z dziecięcej i młodzieżowej gwiazdy Bella Thorne przeistoczyła się w kontrowersyjną twórczynię, która reżyseruje film dla dorosłych. A jednocześnie sama rozkręca bardzo dochodowy biznes, w którym zarabia niewyobrażalne pieniądze na pikantnych zdjęciach. I choć nadal ma pokaźną rzeszę fanów (25 mln na Instagramie), to kilka lat temu niektórzy mogli się czuć oszukani.

Annabella Avery Thorne, bo tak naprawdę nazywa się Bella, pochodzi z Florydy i ma trójkę rodzeństwa. Wszyscy są aktorami, ale tylko Bella odniosła gigantyczny sukces, na który pracowała od szóstego roku życia. To właśnie wtedy zagrała drobną rolę w "Skazanych na siebie" z Mattem Damonem. Thorne opowiadała po latach, że jej rodzina była biedna, ojciec zginął w wypadku samochodowym, więc pracując od małego, chciała podreperować domowy budżet.

Po serii mniejszych ról 13-letnia Bella doczekała się przełomu w karierze. Została wtedy zaangażowana do serialu Disneya "Taniec rządzi". Rok później wydała debiutancki singiel "Watch Me", czym utwierdziła swoją pozycję w show-biznesie. Dla Belli Thorne był to jednak dopiero początek sławy i wielkich pieniędzy.

W kolejnych latach dorastająca Bella Thorne wystąpiła w takich filmach jak "Rodzinne rewolucje" (grała córkę Adama Sandlera), "Amityville: Przebudzenie", "Opiekunka", "Zabójczy kochankowie". Kiedy miała 22 lata, zaskoczyła swoich wieloletnich fanów współpracą z portalem z filmami dla dorosłych. Thorne, która miała już wtedy na koncie kilka drobnych projektów reżyserskich, postanowiła nakręcić film XXX.

Sama nie zamierzała się parać takim "aktorstwem", ale rok później znowu podjęła zaskakującą decyzję. Bella Thorne po ogłoszeniu, że zakłada profil na OnlyFans, przez 24 godziny jako pierwsza w historii tej platformy zarobiła ponad milion dolarów. Po niecałym tygodniu miała już 2 mln dol. na koncie.

OnlyFans to platforma, na której fani danej osoby mogą zwykle oglądać zdjęcia i filmy o treści pornograficznej. Bella Thorne zbiła fortunę, kasując po 200 dol. od fana, który liczył na podziwianie swojej ulubienicy w negliżu. Tymczasem aktorka zamieszczała tam "tylko" pikantne zdjęcia w bieliźnie.

Thorne rozczarowała tym wielu fanów, ale nawet po takim "oszustwie" pławiła się w bogactwie. Rok po debiucie na OnlyFans była drugą najlepiej zarabiającą tam gwiazdą - na jej konto co miesiąc wpływało średnio 11 mln dol. Ona sama nigdy nie twierdziła, że chce być aktorką porno, a profil założyła jako "eksperyment", który miał jej pomóc przygotować się do nowej roli.

Bella Thorne jest od niedawna narzeczoną producenta filmowego Marka Emmsa, choć patrząc na jej wcześniejsze związki, trudno powiedzieć, czy ich ślub faktycznie się odbędzie. W marcu 2021 r. ogłaszała, że jest szczęśliwie zakochana we włoskim piosenkarzu Benjaminie Mascolo, który się jej oświadczył. Ale po kilkunastu miesiącach powiedzieli sobie "dość".

26-latka ma też za sobą związek z brytyjskim aktorem Greggiem Sulkinem i takimi muzykami jak Lil Peep, Blackbear czy Mod Sun. Z tym ostatnim była w poliamorycznym związku z celebrytką Taną Mongeau. Bella Thorne kilka lat temu wyznała, że jest biseksualna, ale później zmieniła zdanie i zaczęła się nazywać panseksualistką.