''BFG: Bardzo Fajny Gigant'': Rebecca Hall odkrywa tajemnicę sukcesu Stevena Spielberga [WIDEO]
„BFG: Bardzo Fajny Gigant”, ekranizacja angielskiej powieści Roadla Dahla, opowiada o mieszkającej w londyńskim sierocińcu Sophie (Ruby Barnhill). Dziewczynka ma 10 lat i cierpi na bezsenność. Pewnej nocy porywa ją gigant (Mark Rylance), przyjacielski olbrzym, który kolekcjonuje sny i przekazuje je tym, którzy na to zasłużyli. Zabiera ją do magicznej Krainy Olbrzymów, ale meandry fabuły porywają nas także do królowej brytyjskiej (Penelope Wilton) i jej asystentki (Rebecca Hall).
W “Bardzo Fajnym Gigancie” nie brakuje emocji. Tego oczekujemy od filmu podpisanego przez Spielberga i to dostajemy. Dostajemy też coś więcej - niezwykle żywy język Dahla - tytułowy wielkolud posługuje się dziwaczną mową, pewną zabawnych błędów i neologizmów. [...] w odróżnieniu od wielu ostatnich produkcji dla dzieci ta wyróżnia się brakiem sztucznego lukru. Zachowało się w niej niewzruszone marzenie o dzieciństwie, którego sensem jest przyjaźń - tak pisał w recenzji Łukasz Knap, krytyk filmowy WP (więcej tu).
Widzieliście już nowy film Spielberga?