Bruce Willis na nagraniu żony. Jest się czym martwić?

Bruce Willis to bez wątpienia jeden z największych gwiazdorów kina ostatnich kilku dekad. Wystarczy wymienić takie filmy jak seria "Szklana Pułapka", "Pulp Fiction", "12 małp", "Piąty element", "Armageddon" czy "Szósty zmysł" - nie trzeba być nawet kinomanem, by znać te tytuły. Niestety ostatnie lata nie były dla Willisa łaskawe - grywał głównie w filmach kierowanych wyłącznie na rynek DVD i Blu-ray.  

W marcu 2022 r. córka Willisa poinformowała, że aktor cierpi na afazję, "która wpływa na jego zdolności poznawcze. W wyniku tego, i po długim namyśle, Bruce kończy karierę, która tak wiele dla niego znaczyła". Afazja jest zaburzeniem mowy/funkcji językowych, która może się pojawić na skutek guza mózgu lub po urazie w obszarze ośrodkowego układu nerwowego. Zwykle występuje u ludzi po udarze mózgu, zawale mózgu i wylewie.

Jak wygląda życie aktora na emeryturze możemy zobaczyć za sprawą nagrania na Instagramie, które opublikowała jego żona Emma Heming Willis. Widzimy głównie, jak spędzał czas w lecie z rodziną, a zwłaszcza z córkami - Mabel i Evelyn. "Nie wierzymy tutaj w doskonałość, ale tegoroczne lato było dość blisko tego. W rzeczywistości to była magia" - napisała Emma.

Willis na migawkach bez wątpienia wygląda na szczęśliwego. Tym samym fani nie powinni się przesadnie martwić o jego zdrowie.

Przypomnijmy, że wokół niego było ostatnio trochę zamieszania. Pojawiła się bowiem informacja, że aktor rzekomo sprzedał prawa do swojego wizerunku i będzie "występował" w kolejnych filmach w cyfrowej postaci. Tymczasem po doniesieniach medialnych rzecznik gwiazdora oznajmił, że Willis "nie ma partnerstwa ani umowy z firmą Deepcake".

W plotce tkwi jednak ziarno prawdy, gdyż Willis podjął współpracę z rosyjską firmą w 2021 r., co zaowocowało nagraniem reklamy, w której pokazał się jego "cyfrowy bliźniak". Nie oznacza to jednak, że twarz aktora nagle będzie się pojawiać w różnych projektach.