Rami Malek, gwiazda serialu „Mr. Robot” o aspołecznym hakerze, który przyłącza się do podziemnej grupy anarchistów walczących z korporacjami, dostał pierwszą rolę w pełnometrażowym filmie.
„Mr. Robot” to przełomowy tytuł w portfolio Ramiego Maleka. Wcześniej 34-letni aktor przewijał się przez drugie plany wielkich produkcji takich jak „Need for Speed”, „Nocy w muzeum”. Fani wojennych produkcji na pewno pamiętają go z drugoplanowej roli w „Pacyfiku”.
W nowym serialu zagrał odizolowanego od społeczeństwa hakera, który przyłącza się do anarchistycznej grupy fsociety walczącej z wielkimi korporacjami. „Mr. Robot” jest uznawany za jeden z najlepszych seriali w tym roku, z powodzeniem oddaje nastrój globalnego kryzysu i krytyki wielkich korporacji. Jest też odkryciem talentu Maleka, który z łatwością udźwignął rolę aspołecznego odludka, znającego tylko jeden sposób, żeby komunikować się z ludźmi – hakując ich.
Teraz Malek dostał rolę w niezależnym thrillerze „Buster's Mal Heart” w reżyserii Sary Adiny Smith. Zagra w nim ekscentrycznego uciekiniera, który znajduje schronienie w opuszczonym domu w górach. Film będzie obrazem rozpadu tożsamości głównego bohatera. Malek udowodnił, że przekonująco potrafi grać osobę na granicy szaleństwa, więc można spodziewać się kolejnej ciekawej roli.
Ale wcześniej aktora zobaczymy w drugim sezonie „Mr. Robot”, który trafi na mały ekran w przyszłym roku.