"Byłam zmuszana do pojawiania się nago". Producenci serialu "Lost" przepraszają Evangeline Lily

Podczas jednego z wywiadów, których aktorzy udzielają mnóstwo przy okazji premiery filmu "Ant-Man i Osa", Lily poskarżyła się na brak szacunku ze strony twórców pierwszego serialu w jakim grała. Producentom: J.J. Abramsowi oraz Damonowi Lindelofowi dostało się za brak merytorycznej dyskusji z aktorkami.

"Byłam zmuszana do pojawiania się nago". Producenci serialu "Lost" przepraszają Evangeline Lily
Źródło zdjęć: © Facebook.com

- Podczas prac nad trzecim sezonem doszło do nieprzyjemnego zdarzenia. Byłam zmuszana do udziału w scenach, gdzie pojawiałam się praktycznie nago. Czułam, że nie mam nic do gadania. Po zakończeniu zdjęć cała drżałam. Bardzo płakałam – przyznała z bólem.

- Byłam pewna, że kolejna scena rozbierana będzie pod moją kontrolą. Niestety się pomyliłam, po raz kolejny zawiodłam - dodała.

Po nakręceniu sceny miała pójść do scenarzystów, by wyjaśnić całą sprawę. Podobno powiedziała im, że już nigdy nie zagra w tak intymnych scenach i nie chce, by one ponownie pojawiały się w scenariuszu.

Tych kilka zdań wypowiedzianych w podcaście dla portalu "The Lost Boy" wywołało lawinę oburzenia ze strony fanów aktorki i serialu "Lost". W końcu słowa trafiły do samych winowajców, którzy zdecydowali się publicznie przeprosić aktorkę:

"Chcieliśmy skontaktować się z Eveline i głęboko przeprosić ją za doświadczenia na planie "Lost", o których opowiedziała. Jeszcze nie skontaktowaliśmy się z nią bezpośrednio, ale szczerze ją przepraszamy. Nikt nie powinien czuć się zagrożony w pracy. Kropka" - napisali w oświadczeniu przesłanym magazynie "People".

Evageline Lily święci triumfy z powodu filmu, który aktualnie znajduje się na szczytach box office. Aktorka dołączyła do Paula Rudda, który po raz pierwszy zagrał Ant-Mana w 2015 r. Tytułowy bohater zamienia się w insekta władającego supermocami dzięki specjalnemu kostiumowi, który zmniejsza go do rozmiarów insekta. Twórcy Ant-Mana uznali, że małemu superbohaterowi przydałaby się urodziwa, lecz waleczna partnerka. Zatrudnili więc Lily i dodali imię jej bohaterki w tytule. Zabieg najwyraźniej się udał, bo widzowie szturmem podbijają kinowe sale w USA i Europie.

Choć Lily rzadko pojawia się na wielkim ekranie, ma już taką pozycję, że sama może stawiać warunki. Jej głos może pomóc setkom debiutantek, które z niepewności i obaw będą akceptować trudne warunki, których spełniać nie muszą.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)