Benedict Cumberbatch doczekał się konkurenta w walce o nowe role. Został nim Callum Turner.
Dziś jeszcze nazwisko Turnera nie jest rozpoznawalne, ale istnieje spora szansa, że niedługo się to zmieni. Młodego aktora już można podziwiać w serialach "Rozstania" i "Glue", a już niedługo pojawi się na dużym ekranie.
Jesienią Turnera będzie można oglądać u boku Daniela Radcliffe'a i Jamesa McAvoya w filmie "Victor Frankenstein" Paula McGuigana. Do kin wejść ma również dramat wojenny z jego udziałem - "Queen and Country" Johna Boormana - w którym pojawia się m.in. u boku Daniela Thewlisa i którego światowa premiera odbyła się w Cannes.
Na razie aktor nie myśli o próbowaniu swoich sił w Hollywood. - Ciągle mieszkam w Londynie, w miejscu, gdzie dorastałem, gdzie są moi przyjaciele. To najpiękniejsze - mówi w rozmowie z magazynem "Total Film". - Ciągle marzy mi się kariera w piłce nożnej, choć wiem, że to już się nie stanie.