Catherine Zeta-Jones skończyła 54 lata. Kiedyś wszyscy myśleli, że jest Hiszpanką
25.09.2023 | aktual.: 25.09.2023 17:22
Dla Catherine Zety-Jones dzień 25 września jest podwójnym świętem. Ona i jej mąż urodzili się bowiem tego samego dnia – tyle że z 25-letnim odstępem. Dla aktorki różnica wieku nigdy nie była problemem i choć swego czasu pojawiły się doniesienia o rzekomym rozwodzie, gwiazda "Maski Zorro" w końcu ukróciła plotki.
- Tak, zakochałam się w swoim mężu od pierwszego wejrzenia i nadal jestem w nim zakochana - wyznała w jednym z wywiadów. Nie jest tajemnicą, że Catherine Zeta-Jones długo szukała tego jedynego. Jej mąż również miał burzliwą przeszłość i wielu nie wierzyło, że uda im się stworzyć rodzinę.
Z okazji 54. urodzin Catherine Zety-Jones przypominamy jej filmowe początki i wyboistą drogę w kierunku szczęścia. Zobaczcie sami, jak bardzo zmieniła się na przestrzeni lat.
Gośćmi najnowszego odcinka "Clickbaitu" są Kamila Urzędowska (pięknie malowana Jagna z "Chłopów") oraz Jan Kidawa-Błoński (reżyser sequela kultowej "Różyczki"). Na tapet wzięliśmy też: "Kosa", "Horror Story", "Imago", "Freestyle", "Święto ognia" i "Tyle co nic", czyli najciekawsze filmy 48. festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
"Hiszpańska" gwiazda
Catherine Zeta-Jones urodziła się w Swansea, nadmorskim mieście w Walii, jako córka właściciela fabryki słodyczy i krawcowej. Od dziecka ciągnęło ją na scenę i już jako 9-latka występowała w sztukach na West Endzie. Debiut filmowy zaliczyła w 1990 r., a gdy w latach 1991-1993 emitowano serial "The Darling Buds of May" z jej udziałem, Zeta-Jones miała już status gwiazdy w Wielkiej Brytanii.
Wkrótce upomniało się o nią Hollywood, gdzie największe sukcesy zaczęła odnosić pod koniec lat 90. Główna rola żeńska w "Masce Zorro" (1998) przyniosła jej nie tylko wielką sławę, ale także sprawiła, że ludzie uważali ją za rodowitą Hiszpankę.
- Po "Masce Zorro" ludzie latami mówili do mnie po hiszpańsku. Jestem Walijką, ale tamten film automatycznie dał mi nową etniczność - śmiała się później w wywiadzie.
Ten jedyny
Zeta-Jones poszła za ciosem i wystąpiła m.in. u boku swojego krajana Seana Connery’ego w "Osaczonych". A drugoplanowa rola w "Chicago" zaowocowała zdobyciem Oscara.
Gwiazda odnosiła kolejne sukcesy zawodowe, a jednocześnie była szczęśliwą mężatką. Kiedy zaczynała karierę w branży, wdawała się w kolejne romanse. Spotykała się z Johnem Leslie, piosenkarzem Davidem Esseksem i Mickiem Hucknallem z Simply Red. Była nawet zaręczona z aktorem Angusem Macfadyenem. Ale dopiero poznanie Michaela Douglasa odmieniło jej życie.
25 lat różnicy
Michael Douglas był wtedy po rozwodzie z Diandrą Luker, którą poślubił jako 19-latkę (on miał wtedy 32 lata). Para doczekała się syna, ale seksoholik Douglas nie sprawdził się ani jak mąż, ani jako ojciec. Kiedy na jego drodze pojawiła się jednak młodsza o 25 lat Catherine Zeta-Jones, gwiazdor postanowił się ustatkować.
Michael i Catherine zaczęli randkować w 1999 r., a już w następnym roku stanęli na ślubnym kobiercu. Na owoce ich miłości nie trzeba było długo czekać. Dylan Michael przyszedł na świat 8 sierpnia 2000 r., zaś córka Carys Zeta 20 kwietnia 2003 r.
Przetrwali trudności
W kolejnych latach ich małżeństwo zostało wystawione na ciężką próbę. Zeta-Jones od lat cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową, u Douglasa zdiagnozowano zaś nowotwór. W 2013 r. pojawiły się sugestie, że ich małżeństwo wisi na włosku, gdy małżonkowie zamieszkali osobno.
Dopiero rok później para położyła kres plotkom, po raz pierwszy od wielu długich miesięcy pojawiając się wspólnie na jednej z branżowych imprez i spacerując pod ramię po czerwonym dywanie. Od tamtego czasu małżonkowie nie mogą bez siebie żyć, a ich więź jest "silniejsza niż kiedykolwiek".
Nie zwalnia tempa
Catherine Zeta-Jones ma na swoim koncie ponad 40 ról filmowych i telewizyjnych. Ostatnio można ją było oglądać w hicie Netfliksa "Wednesday" oraz serialu Disney+ "Skarb narodów: Na skraju historii".
Jej ostatni pełny metraż to "Kokainowa matka chrzestna" z 2017 r.