Charles Grodin nie żyje. Gwiazdor "Beethovena" miał 86 lat

Zmarł Charles Grodin. Amerykański aktor, komik i osobowość telewizyjna zdobył sympatię widzów m.in. jako głowa rodziny w dwóch częściach "Beethovena". Filmowy gwiazdor miał 86 lat.

Charles Grodin nie żyje. Gwiazdor "Niebiosa mogą poczekać" miał 86 lat
Charles Grodin nie żyje. Gwiazdor "Niebiosa mogą poczekać" miał 86 lat
Źródło zdjęć: © Getty Images

Charles Grodin zmarł we wtorek 18 maja w swoim domu w Connecticut. "The New York Times" donosi, że o śmierci filmowego gwiazdora poinformował jego syn Nicholas, a przyczyną zgonu był nowotwór szpiku kostnego. Popularny aktor miał 86 lat.

Grodin zadebiutował na wielkim ekranie w 1954 r. w filmie "20 000 mil podmorskiej żeglugi". W 1968 r. wystąpił w produkcji Romana Polańskiego "Dziecko Rosemary", jednak największą popularność przyniósł mu udział w komedii "The Heartbreak Kid" z 1972 r., gdzie zagrał młodego męża porzucającego swoją żonę zaraz po ślubie.

Na swoim koncie miał także udział w takich produkcjach jak "Niebiosa mogą zaczekać", "King Kong", "Kobieta w czerwieni", "Ishtar", "Zdążyć przed północą" i dwóch filmach z serii "Beethoven". Ostatni raz pojawił się w filmie "Życie prywatne kobiety współczesnej" z 2017 r.

Popularny aktor zasłynął także jako utalentowany pisarz, który na swoim koncie miał wiele sztuk teatralnych i książek. To właśnie pisanie przyniosło mu w 1977 r. nagrodę Emmy za komediowy program telewizyjny z udziałem Paula Simona. W połowie lat 90. Grodin przeszedł na aktorską emeryturę, by poświęcić się dziennikarskiej pracy w CNBC, gdzie był komentatorem politycznym i prowadzącym talk-show. 

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)