Chiara Mastroianni: córka ikony seksu i ekranowego amanta znów kręci z matką
Catherine Deneuve i jej córka Chiara Mastroianni ponownie pojawią się razem na ekranie. Aktorki zagrają w filmie "Claire Darling". Lekki dramat z elementami fantasy przedstawi relacje między matką a córką. Za kamerą nadchodzącego filmu staje Julie Bertuccelli. Zdjęcia właśnie powstają w domu babki reżyserki, na przedmieściach w północnej Francji.
Ojciec Chiary, Marcello Mastroianni, był jednym z największych ekranowych amantów, playboyem, któremu żadna kobieta nie mogła się oprzeć.
Matka, Catherine Deneuve, uchodziła za ikonę seksu. Ten związek, choć krótki i burzliwy, budził ogromne emocje – zwłaszcza gdy na świat przyszła ich córka.
Dziewczynka, od najmłodszych lat mająca kontakt z branżą artystyczną, w zasadzie nie miała innego wyjścia, jak podążyć śladem rodziców.
Dziś sama jest odnoszącą sukcesy aktorką, choć nie dorównała sławą ukochanemu tacie. W wywiadach zaś, zamiast o jej osiągnięcia, dziennikarze najczęściej pytają o rodzinę i dzieciństwo. A ona ze smutkiem przyznaje, że rodziców razem widywała tylko na wielkim ekranie.
Nie wiedziała, że jej rodzice są sławni
Chiara Mastroianni (na zdjęciu wraz z rodzicami) zapewnia jednak, że nie ma nic przeciwko rozmowom o swoich bliskich. Śmieje się, że od kiedy tylko zainteresowali się nią dziennikarze, stale opowiada, "jak wspaniali byli jej rodzice".
- Zresztą nie znoszę mówić o sobie – twierdziła. - Jeśli ktoś mnie pyta o mamę albo tatę, chętnie o nich opowiadam. To całkiem zabawne, że wszyscy ludzie sądzą, że znają ich lepiej ode mnie.
I dodawała, że długo nie zdawała sobie sprawy z tego, że jej rodzice są sławni – o tym, że jest córką ekranowych gwiazd, dowiedziała się w zasadzie dopiero w szkole, od koleżanek.
''Nigdy nie widziałam moich rodziców razem''
Chiara urodziła się w 1972 roku, kiedy jej ojciec dobiegał już pięćdziesiątki. Dlatego, kiedy Marcello odbierał ją ze szkoły, koleżanki żartowały sobie, że przyszedł po nią dziadek.
Związek jej rodziców nie przetrwał próby czasu – rozstali się, gdy ich córka miała dwa latka i praktycznie nie utrzymywali ze sobą kontaktu.
- Nigdy nie widziałam moich rodziców razem, nigdy– podkreślała Chiara. - Nie wiem więc, jaką byli parą. Nigdy też nie widziałam, żeby się całowali. Oczywiście nie licząc filmów.
Rozbita rodzina
Chiara przyznawała, że w dzieciństwie nie było jej łatwo. Koleżanki w szkole miały "pełne" rodziny i zazdrościła im, że mają „normalnych” rodziców, z którymi mogą zjeść obiad, porozmawiać przy stole.
Z drugiej strony zapewniała, że nie mogła narzekać na swoją sytuację. Ojciec był niezwykle troskliwy; zapamiętała go jako człowieka niezwykle sympatycznego, otwartego, który na planie filmowym rozkwitał.
- Był kochany – mówiła w jednym z wywiadów. - Nigdy się nie wywyższał, nie był narcyzem, nie pozwolił, by sława uderzyła mu do głowy. Był, po prostu, zwyczajny w swej wielkości.
Praca z matką
Jej mama, Deneuve, była za to zupełnie inna. Kiedy miały zagrać w jednym filmie, Chiara powiedziała:
- Gdyby nie była moją matką, pewnie byłabym przerażona samą myślą o tym, że mam z nią pracować.
Dodawała jednak, że prywatnie ich relacje były bardzo udane.
- *Ludzie myślą, że moja mama jest zimna, ale to nieprawda. Jest po prostu ostrożna, ale też bardzo zabawna. To bardzo tajemnicza i nieśmiała kobieta, ale ponieważ jest niezwykle charyzmatyczna, udaje się jej to zamaskować *– mówiła.
- Gdyby nie była moją matką, pewnie byłabym przerażona samą myślą o tym, że mam z nią pracować.
''Była rozczarowana''
Kiedy Chiara oznajmiła rodzicom, że zamierza zostać aktorką, ich reakcje były zupełnie odmienne. Ojciec bardzo się ucieszył, ale matka była sceptyczna; wolała, żeby córka skończyła studia i zajęła się czymś innym.
- Była bardzo rozczarowana – mówiła Chiara. - Odbiło jej, bo chciała, żebym zajęła się czymś "poważnym", poszła na uniwerek. Któregoś dnia wzięła mnie na bok i powiedziała: „Powinnaś zostać archeologiem”. To szalone. Ona sama rzuciła szkołę, więc sądzę, że po prostu próbowała mnie chronić.Udało się jej zrobić karierę, odnosiła wielkie sukcesy, jednak wiedziała, że miała dużo szczęścia. Trudno to sobie wyobrazić, ale cały czas żyła w strachu, że nie dostanie następnego zlecenia.
''Jestem samotną matką''
Prywatne życie Chiary okazało się równie burzliwe i zwichrowane, co życie jej rodziców. Ze związku z Pierrem Torretonem ma syna Milo.
- Urodził się dziesięć dni po śmierci mojego ojca. Strasznie żałuję, że tata nie poznał swojego wnuka – mówiła.
Później wyszła za mąż za piosenkarza Benjamina Biolaya, z którym ma córkę Annę, ale małżeństwo zakończyło się rozwodem.
- Jestem samotną matką. Sama dorastałam bez ojca. Nie wydaje mi się jednak, żebym powtarzała jakiś wzór – zapewniała.
Stara się też poświęcać jak najwięcej czasu dzieciom – doskonale pamięta bowiem, jak bardzo czuła się samotna, kiedy jej mama wyjeżdżała do pracy i przez całe miesiące nie miały ze sobą praktycznie żadnego kontaktu. Ostatnio Chiarę można było oglądać we francuskim "Saint Amour".