Chris Pratt znowu przytył. Po sześciopaku ze "Strażników Galaktyki" ani śladu
Chrisa Pratta poznaliśmy jako charyzmatycznego grubaska w serialu "Parks and Recreation". Była to rola, dzięki której aktor zyskał rozpoznawalność na całym świecie. Wszyscy przyzwyczaili się do jego "puszystego" wizerunku. W 2011 r. ważył prawie 130 kg.
Dwa lata później świat obiegła informacja o tym, że Chris Pratt ma wcielić się w rolę superbohatera w najnowszym filmie ze stajni Marvela. Fani nie dowierzali, a Amerykanin podjął wyzwanie. Udało się i zmiana w jego wyglądzie była spektakularna.
Niestety gwiazdor "Strażników Galaktyki" nie utrzymał formy. Chris Pratt sporo przytył, czego dowodem są najnowsze zdjęcia z plaży.
Niesamowita metamorfoza Chrisa Pratta
Chris Pratt rozpoczął mordercze treningi na potrzeby roli w "Strażnikach Galaktyki", gdzie zagrał porwanego przez kosmitów Petera Quilla. Zmiana wizerunku była dobrą decyzją, ponieważ w jego stronę posypało się wtedy wiele propozycji współpracy. Aktor, który grywał głównie w komediach, nagle zaczął podbijać kino akcji.
Pratt pojawił się m.in. w: "Jurrasic World", "Pasażerach" oraz "Siedmiu wspaniałych".
Powrót do starych nawyków
Jak widać, Chris Pratt nie słucha chyba swoich własnych rad. Na zdjęciach z wakacji widać, że hollywoodzki aktor sporo przybrał na wadze. Fani żartują, że aktor zapomniał o treningach. Na plaży w Santa Barbara 40-latek prezentuje swoje nowe "tatusiowe ciałko".
Chris Pratt w towarzystwie nowej żony oraz Roba Lowe
Chris Pratt nie spędza wakacji sam. Na plaży jest w towarzystwie Katherine Schwarzenegger, czyli jego partnerki. Para wzięła ślub w czerwcu tego roku. Córka Arnolda Schwarzenegger nie jedyna osobą, z którą Pratt stanął na ślubnym kobiercu. Z pierwszą żoną, aktorką Anną Faris poznali się w 2008 r., rok później byli już małżeństwem. Trzy lata później na świat przyszedł ich jedyny syn – Jack.
Na zdjęciach widać również Roba Lowe, który wygląda dużo lepiej niż Pratt. Panów dzieli 15 lat różnicy.