Christopher Ayres nie żyje. Miał 56 lat
Christopher Ayres był aktorem głosowym, który zasłynął za sprawą anglojęzycznej wersji anime "Dragon Ball". Na co zmarł?
O śmierci 56-letniego Christophera Ayresa poinformowała jego partnerka, aktorka Krystal LaPorte za pośrednictwem Twittera. "8 października o 20:40 mój świat pociemniał. Christopher Owen Ayres odszedł spokojnie, przytulony do matki, brata i swojej dziewczyny, z ramieniem owiniętym wokół poduszki. Jeszcze kilka godzin wcześniej był w stanie odwzajemnić dotyk. Trzymaliśmy jego ręce. Całowaliśmy jego twarz" - czytamy we wzruszającym wpisie.
"Mam nadzieję, że widziałeś wielu ludzi i zwierzęta, za którymi tak bardzo tęskniłeś. Mam nadzieję, że są tam wszystkie horrory, mnóstwo smażonych krewetek i cukierków oraz gigantyczny sklep Doktora Who" - dodała.
Choć kobieta nie podała przyczyny śmierci, to wiadomo było, że w ostatnich latach Ayres miał problemy zdrowotne. W 2017 r. zdiagnozowano u niego schyłkową fazę przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Musiał przejść operację podwójnego przeszczepu płuc, by przeżyć. Mężczyzna dość otwarcie opowiadał w mediach społecznościowych o swoich zmaganiach.
Urodzony w 1965 r. Ayres podczas swojej kariery użyczał głosu w ogromnej ilości filmów i seriali anime. Należą do nich m.in. "Rycerze Zodiaku" oraz "Gantz". Jednak największą popularność przyniosła mu rola postaci Freezera z serii "Dragon Ball". To doskonale znany fanom tego anime złoczyńca.