Cios za ciosem. Krystyna Janda poinformowała o kolejnej śmierci
Jerzy Karwowski, reżyser i wieloletni członek swojej fundacji, zmarł 16 grudnia w wieku 95 lat. Był także przyjacielem Krystyny Jandy, która pożegnała go w mediach społecznościowych.
Krystyna Janda w krótkim odstępie czasu musiała pożegnać dwóch bliskich przyjaciół. Kilka dni temu straciła Piotra Machalicę, którego śmierć była dla niej zupełnie niespodziewana. – Nie mogliśmy uwierzyć, że nas spotyka wszystkich takie nieszczęście i ludzkie i teatralne, ponieważ nagle zostaliśmy zatrzymani tak w pół kroku, w pół słowa z nim, w pół uśmiechu. (…)Trudno mówić o człowieku, z którym właściwie 45 lat zawodowego życia się nie rozstawałam – powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Teraz niestety przyszedł czas na Jerzego Karwowskiego. Aktorka pożegnała go we wpisie na Facebooku. "Umarł Jerzy Maria Karwowski, nasz wielki Przyjaciel, członek zarządu naszej fundacji, ktoś ważny i najbliższy. Na tym zdjęciu świętujemy u Jurka w mieszkaniu powstanie Och- Teatru. Stoją od prawej Ernest Jędrzejewski, Małgosia Markiewicz, Janusz Jaworski, siedzimy ja i Maria Seweryn i szczęśliwy, uśmiechnięty Jurek. Cześć Jego pamięci" – czytamy.
Kim był Jerzy Karwowski?
Urodzony w Sandomierzu Jerzy Karwowski był związany zarówno z teatrem, jak i kinem. W latach 1952-55 pracował jako asystent reżysera w Operze Gdańskiej, a w latach 1955-1959 występował oraz pełnił funkcję kierownika administracyjnego Teatru Bim-Bom w Gdańsku.
Z kinem związał się w 1960 roku, gdy asystował Marianowi Ussorowskiemu przy tworzeniu dokumentu "Szkoła morska". Później pełnił funkcję asystenta reżysera przy realizacji pierwszych ośmiu odcinków serialu "Czterej pancerni i pies". Współpracował także jako asystent z wielkimi reżyserami – z Andrzejem Wajdą przy "Niewinnych czarodziejach" i Kazimierzem Kutzem przy jego arcydziele "Soli ziemi czarnej". Od 2004 roku był członkiem Rady Fundacji Krystyny Jandy na rzecz Kultury.
Jerzy Karwowski zmarł w wieku 95 lat.