Co się dzieje z Lizą Minnelli? Wieloletni współpracownik ucina spekulacje
Po niedawnym odwołaniu koncertów przez Lizę Minnelli, tabloidy znów piszą o jej kiepskim stanie zdrowia. O oficjalny komentarz poproszono wieloletniego współpracownika aktorki.
O stanie zdrowia hollywoodzkiej legendy spekuluje się od wielu lat. W 2016 r. pojawiły się zdjęcia aktorki na wózku. Naturalnie temat natychmiast podchwyciły media. Oliwy do ognia dolała sama Minnelli, która zamieściła w sieci kontrowersyjne nagranie. Jego treść została jednoznacznie odebrana jako mowa pożegnalna.
Temat kondycji gwiazdy, która wiodła iście rock'n'rollowy tryb życia, wrócił ponownie. A to za sprawą odwołanych koncertów, które Liza Minnelli miała dać w Vegas i kalifornijskim Segerstrom Center for the Arts.
"The Hollywood Reporter" poprosił o komentarz Michaela Feinsteina, wieloletniego współpracownika i przyjaciela aktorki. A ten uspokaja.
Wedle zapewnień Feinsteina, 72-letnia gwiazda "Kabaretu" ma się świetnie.
"W końcu robi to, na co ma ochotę"
Minnelli jest trzeźwa i absolutnie nie wybiera się na tamten świat. Niedawny koncert został odwołany, ponieważ aktorka nabawiła się infekcji i musiała udać się na leczenie.
- Czuje się świetnie i już nie może doczekać się kolejnych występów – tłumaczy Michael Feinstein.
Okazuje się, że na stare lata Minnelli postanowiła nieco odpuścić. Przeprowadziła się do Los Angeles i w końcu robi to, na co ma ochotę.
"Konflikt wyssany z palca"
Przyjaciel Minnelli skomentował też domniemany konflikt między aktorką a Renee Zellweger, która zagra jej matkę, Judy Garland, w nadchodzącym filmie.