Liza Minnelli: Coraz gorzej ze słynną aktorką
12.04.2016 | aktual.: 11.04.2017 10:22
Fani Lizy Minnelli mają uzasadnione powody do niepokoju. Aktorka jest w coraz gorszym stanie i zdaje się przegrywać z wyniszczeniem organizmu, a wśród przyjaciół aktorki od kilku tygodni krążą niepokojące plotki.
Fani Lizy Minnelli mają uzasadnione powody do niepokoju. Aktorka jest w coraz gorszym stanie i zdaje się przegrywać z wyniszczeniem organizmu, a wśród przyjaciół aktorki od kilku tygodni krążą niepokojące plotki.
O tym, że ze słynną gwiazdą nie jest najlepiej, wiadomo od kilku lat. Minnelli wiodła iście rock’n’rollowy tryb życia, eksperymentując z licznymi używkami, raz po raz lądując na odwyku. Jednak, kiedy niedawno aktora opublikowała w sieci kontrowersyjne nagranie, jej znajomi przerazili się nie na żarty. Jego treść została bowiem jednoznacznie odebrana jako mowa pożegnalna kogoś, kto czeka już tylko na śmierć.
Czy rzeczywiście jest aż tak źle? Na pewno jej stan zdrowia nie polepsza się, co zdają się potwierdzać liczne zdjęcia paparazzi z ostatnich lat. Aktorka wymaga całodobowej opieki i ledwie porusza się o własnych siłach – wiadomo, że ma uszkodzony kręgosłup. Na dodatek mówi się, że ponownie wpadła w szpony nałogu.
Lekarze byli przekonani, że straci głos
70-letnia Liza Minnelli na ekranie pojawiła się ostatni raz trzy lata temu w serialu „Bogaci bankruci”. Ostatnie koncerty gwiazdy wypadały coraz gorzej – artystka wyglądała jak cień dawnej siebie, nie mogła złapać tchu, a jej głos był cichy i coraz słabszy.
Nic dziwnego, gwiazda wielokrotnie odwiedzała kliniki odwykowe, zmagając się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Używki niekorzystnie wpłynęły zarówno na jej formę, jak i głos. Dekadę temu artystka zachorowała na wirusowe zapalenie mózgu i lekarze byli przekonani, że straci głos, a resztę życia spędzi na wózku.
Całe szczęście ich pesymistyczna wizja się nie spełniła i aktorka wróciła do zdrowia, choć skutki przebytej choroby najwyraźniej odczuwa do dziś.
''Drag queen''
W ostatnich latach pech dalej jej nie opuszczał– nawet podczas ceremonii wręczenia Oscarów w 2014 roku.
Najpierw prowadząca nazwała ją w żartach „drag queen”. Była to niewybredna aluzja do wyglądu artystki, której twarz poddano ostrej ingerencji chirurgicznego skalpela.
Dla nikogo nie jest bowiem tajemnicą, że podejrzanie gładkiego oblicza hollywoodzka legenda nie zawdzięcza dobrym genom.
Nie zmieściła się na zdjęciu
Potem, również w trakcie oscarowej gali, Minnelli próbowała pozować do grupowego zdjęcia „z ręki”, które lotem błyskawicy obiegło portale społecznościowe i zrobiło prawdziwą furorę na Twitterze. Niestety, jej starania, aby przypomnieć o sobie i ponownie zaistnieć w mediach, spełzły na niczym.
Dlaczego Minnelli nie widnieje na zdjęciu? Okazuje się, że artystka, mająca jedynie 160 cm wzrostu, za późno dołączyła do grupy i dość niefortunnie wybrała sobie miejsce – ustawiła się za znacznie od niej wyższymi aktorami, Julią Roberts, Kevinem Spacey, Bradem Pittem, Channingiem Tatumem i Jennifer Lawrence. To się nazywa złośliwość losu.
Sławni rodzice
Liza Minneli przyszła na świat w 1946 roku, w artystycznej rodzinie.
Jest córką Vincenta Minnelliego, reżysera znanego z takich filmów jak „Amerykanin w Paryżu”, „Pasja życia” czy „Gigi”, i Judy Garland, aktorki zapamiętanej przede wszystkim dzięki roli Dorotki w „Czarnoksiężniku z Oz”.
Nic dziwnego, że Liza zadebiutowała na scenie już w 1949 roku, a gdy dorosła,* postanowiła podążać śladami swoich rodziców.*
Nie mogła znaleźć swojego miejsca w branży
Przez jakiś czas występowała na deskach teatru, potem zainteresowała się tworzeniem muzyki, choć przyznawała, że nie uważa się za dobrą piosenkarkę.
Od początku lat 70. poświęciła się graniu w filmach i wydawało się, że wreszcie zaczęła się spełniać – wystąpiła w „Bezpłodnej kukułce”, „Kabarecie”(za rolę w tym filmie otrzymała Oscara), „New York, New York”, „Arthurze” czy „Czasie na życie”.
Ale w połowie lat 90. postanowiła zrobić sobie odpoczynek od branży filmowej.
Nie wytrwała w trzeźwości
Na ekrany wróciła dopiero w 2006 roku w filmie „Niespełnione pragnienia”, ale nie był to powrót na stałe. Trzy lata później zagrała epizod w serialu „Drop Dead Diva”, a w 2013 pojawiła się w kilku odcinkach „Bogatych bankrutów”.
Choć kilka lat temu aktorka stwierdziła, że wszystko przed nią, a świat może jej jeszcze dużo zaoferować, to wątpliwe jest, aby Minnelli jeszcze kiedykolwiek pojawiła się na ekranie.
W sieci pojawiła się ostatnio informacja, że aktorka, zaledwie rok po zakończeniu kuracji odwykowej, znowu sięgnęła po alkohol i środki odurzające, a niektóre amerykańskie tabloidy twierdzą wprost, że zostało jej kilka miesięcy życia. (sm/gk)