Colin Farrell z synem Henrym Tadeuszem na Oscarach. Dumny ojciec nastolatka
13.03.2023 01:31
Zrobił tak, jak obiecał. Colin Farrell zabrał na rozdanie Oscarów syna - trzynastoletniego Henry'ego Tadeusza, którego mamą jest Alicja Bachleda-Curuś. To debiut chłopaka w świecie show-biznesu.
Przypomnijmy, że Henry Tadeusz to owoc związku z Alicją Bachledą-Curuś. Romans aktorskiej pary rozpoczął się na planie filmu "Ondine" w 2009 roku. Relacja nie przetrwała, ale rodzice nastolatka do dziś utrzymują przyjacielskie stosunki.
Colin Farrell i syn Henry Tadeusz
Colin Farrell zapowiadał wcześniej, że na rozdanie najważniejszych nagród filmowych chce zabrać swojego syna. Obiecał także, że założą identyczne welurowe smokingi. To pierwszy raz, gdy nastolatek został "przedstawiony" światu. Mieszka na co dzień w Los Angeles (tam też na stałe zamieszkała Bachleda-Curuś), ale prowadzi w miarę normalne życie dorastającego nastolatka.
Podobny do mamy?
- Mają świetny kontakt. Wszyscy trzymamy sztamę, dlatego on czuje bezpieczeństwo i docenia nas.
Jaki ojciec - taki syn
Jednocześnie zdradziła, że Henry Tadeusz (drugie imię otrzymał po bracie Alicji) już wyjawia zainteresowanie światem filmu.
- On ma dobry ogląd tego i w tej chwili, na nieszczęście, przejawia dryg aktorski. Jest naprawdę utalentowany. Myślę, że ten talent w nim jest. Na pewno będzie robił coś wokół filmu, czy reżyserował, czy grał - powiedziała.
Wielki wieczór
Farrell nie bez powodu zabrał ze sobą Henry'ego. Został nominowany do Oscara za swoją rolę w filmie "Duchy Inisherin", więc to naprawdę magiczny i ważny wieczór. Jednak aktor zapytany kiedyś o to, jaki film jest dla niego najważniejszy, odpowiedział, że "Ondine", bo tam... poznał matkę swojego syna.
ZAGŁOSUJ NA NAJLEPSZE SERIALE 2022: