"Czas próby": Chris Pine o swojej roli
*Chris Pine to jedna z najjaśniejszych wschodzących gwiazd na hollywoodzkim firmamencie. Pełna wyzwań rola w najnowszej produkcji Disneya będzie ważnym elementem jego aktorskiego resume. W "Czasie próby"Pine wciela się w dowódcę maleńkiej łodzi ratunkowej, który stawia czoła jednemu z najstraszliwszych sztormów w historii Atlantyku. I zostaje bohaterem.*
28.01.2016 09:50
Chris Pine pojawił się już w kilku dużych produkcjach, a jego aktorska kariera jest bardzo zróżnicowana. Pine ma za sobą świetne występy u J.J. Abramsa i Kennetha Branagha. W ubiegłym roku zagrał w disneyowskich „Tajemnicach Lasu” u boku Meryl Streep i Johnny’ego Deppa.
W „Czasie próby” Chris Pine gra kapitana Berniego Webbera, który – mimo nikłych szans powodzenia i przerażających warunków pogodowych – wraz z trzema kompanami wypływa na ogarnięty sztormem ocean w drewnianej łodzi ratunkowej, aby ocalić załogę tonącego tankowca. Po dramatycznej walce z żywiołem, ratownicy cudem powracają do bazy z niemal całą załogą tankowca. W 12-osobowej łodzi uszło z życiem łącznie 36 ludzi. Cała historia wydarzyła się naprawdę i miała miejsce niemal 65 lat temu – 18 lutego 1952 roku.
Dla Chrisa Pine’a „Czas próby” to film o bezinteresownym niesieniu pomocy, w którym superbohaterów zastępują zwykli śmiertelnicy. – To prosta, świetnie opowiedziana historia zwyczajnych ludzi dokonujących nieziemskich czynów. Największe wrażenie zrobiło na mnie to, że Bernie Webber autentycznie się bał. Każdy by się bał na jego miejscu! Ale siła woli okazała się większa niż strach. Dzięki temu owego pamiętnego dnia zwykły człowiek dokonał naprawdę wielkiej rzeczy. Takie historie zawsze warto opowiadać.
"Czas próby" w kinach od 29 stycznia.
„Czas próby” to trzymający w napięciu thriller przedstawiający opartą na faktach historię morskiej akcji ratowniczej u wschodnich wybrzeży USA. Dzięki technologii Digital 3D™ i IMAX® 3D film przeniesie widzów w sam środek heroicznej walki z żywiołem, zapewniając im przeżycia na niespotykaną skalę.
18 lutego 1952 r. we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych uderza potężny sztorm, który rujnuje nadmorskie miasteczka i niszczy statki. Jest wśród nich zmierzający do Bostonu tankowiec Pendleton. Sztorm dosłownie rozrywa jednostkę na pół. Ponad 30-osobowa załoga zostaje uwięziona w rufowej części statku, która szybko pogrąża się w morskich odmętach. Drugi mechanik Ray Sybert (Casey Affleck), jedyny starszy oficer na pokładzie, szybko orientuje się, że to właśnie on musi przejąć dowodzenie nad przerażonymi marynarzami, zmotywować ich do porzucenia wzajemnych urazów, by mogli wspólnie stawić czoła jednej z najstraszliwszych burz w historii tej części świata. W tym czasie informacja o katastrofie dociera do bazy Straży Przybrzeżnej USA, skąd wyrusza misja ratunkowa. Mimo że szanse powodzenia są znikome, czterech ludzi pod dowództwem kapitana Bernie Webbera (Chris Pine) płynie w drewnianej łodzi ratunkowej, wyposażonej w wadliwy silnik i szczątkowy sprzęt nawigacyjny, by zmierzyć się żywiołem.