“Czułam jego nasienie między nogami”. Cosby znowu w sądzie. Oskarża go 50 kobiet
Była modelka Janice Dickinson zeznała wczoraj w sądzie, że Bill Cosby zgwałcił ją po tym, jak podał jej pigułkę, która miała pomóc jej na bóle menstruacyjne. Lek sprawił, że nie mogła się ruszać ani odeprzeć jego ataku.
"Śmierdział cygarami i espresso. Nie zgodziłam się na to. Leżał na mnie żonaty mężczyzna, ojciec pięciorga dzieci. Myślałam, że to wszystko jest bardzo złe. Bardzo złe. Po przebudzeniu czułam bóle w pochwie i jego nasienie między nogami" - zeznawała w sądzie Janice Dickinson. Cosby miał ją zgwałcić w pokoju hotelowym w 1982 r. Kobieta miała wtedy 27 lat. Według jej zeznań komik udawał, że nic nie pamięta, gdy próbowała się z nim skonfrontować: "Chciałam go uderzyć w twarz. Czułam wściekłość i wstyd, byłam upokorzona".
Bała się, że Cosby pogrąży jej karierę
Była jedną z pierwszych kobiet, które publicznie oskarżyły słynnego aktora o gwałt. Przyznała, że spotkała się z komikiem, bo obiecał jej pomóc, ale nigdy nie zgodziła się na seks z nim. Bała się pójść na policję, ponieważ obawiała się, że oskarżenie mogłoby przekreślić jej karierę. Dziś jako starsza pani nie ma tych obaw.
Prawnik Cosby’ego odczytał fragment jej wspomnień, z których wynika, że nigdy nie spotkała się z nim w jego pokoju i dwie dawki metakwalonu zażyła u siebie. Dickinson odpowiedziała, że redaktorzy jej książki odradzali uwzględnienie informacji o gwałcie z obawy o możliwość oskarżenia o pomówienie.
Po dwóch drinkach straciła przytomność
Druga oskarżycielka Lise-Lotte Lublin zeznała, że po dwóch drinkach w hotelowym apartamencie Cosby’ego straciła przytomność. Nie pamięta niczego, co wydarzyło się tamtej nocy w 1989 r. Cosby był wtedy u szczytu swojej popularności, gospodarzem dwóch popularnych telewizyjnych programów "America’s Father" i lubianego także w Polsce "The Cosby Show".
Komik jest oskarżony o molestowanie lub gwałt przez ponad 50 kobiet. W 2015 roku 35 z nich wystąpiło razem na okładce "New York Magazine". Zarzuty, którym Cosby zaprzecza, zakończyły jego karierę. Wiele spraw jest przedawnionych, jedyna, którą można rozpatrywać w procesie karnym, jest sprawa Andrei Constand, utrzymującej, że komik wykorzystał ją w domu na przedmieściach Filadelfii w 2004 roku. W poniedziałek wyszło na jaw, że zapłacił jej 3,4 mln dolarów w ramach ugody w 2006 r.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl