Czy Katarzyna Figura wciąż podnieca?

21 stycznia 2011, 12:43

Na jej widok mężczyźni tracą nie tylko głowy, ale też i żony. Kiedy pojawia się na ekranie, jej ciało mówi: „bo we mnie jest seks”. O kim mowa? O największej seksbombie polskiego kina – Katarzynie Figurze.

Znana z filmów „To nie tak jak myślisz Kotku”, czy „Kochaj i tańcz” aktorka powraca na ekrany, na Walentynki, w najnowszej komedii Ryszarda Brylskiego „Cudowne lato”. I na dodatek w podwójnym wcieleniu. Pojawia się jako matka Kitki i wróżka Aurelia. Pierwsza z nich ma ciało Marylin Monroe, druga gorący, iście włoski, temperament. Każda, na swój zwariowany sposób, będzie próbowała pomóc Kitce w jej miłosnych perypetiach.

Kitka (Helena Sujecka) może i nie wygrałaby wyborów Miss, ale ma w sobie, to „coś”. Gdy pewnego dnia spotka na swojej drodze księcia usług pogrzebowych (Antoni Pawlicki), a jej cichy wielbiciel Rudy (Cezary Łukaszewicz) zorientuje się, że może stracić cudowną dziewczynę, zacznie się rywalizacja, w której niekoniecznie wygra ten, kto ma większy karawan.

„Cudowne Lato” to pełna czarnego humoru komedia, w której bawi romantyczna historia miłosna jak u Bridget Jones i przezabawna rywalizacja dwóch zakładów świadczących usługi w branży pogrzebowej. W filmie oprócz Katarzyny Figury zobaczymy czarującą debiutantkę Helenę Sujecką. Humor zagwarantują faworyci sceny teatralno-kabaretowej – grupa Mumio, oraz genialny w roli przedsiębiorczego dziadka- Jerzy Trela. „Cudowne Lato” w kinach już 11 lutego.

** [