Disney rezygnuje z hucznej premiery. "Jestem rozczarowany światem"

Disney zrezygnował z głośnej premiery swojego filmu "Królewna Śnieżka", niejako uginając się pod ciężarem skandalicznych komentarzy. Aktor filmu jest rozczarowany taką decyzją studia.

Martin Klebba rozczarowany decyzją Disneya
Martin Klebba rozczarowany decyzją Disneya
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Pewnie w przyszłości trudno będzie uwierzyć, że w 2025 roku było tak głośno wokół... bajki. Klasyczna opowieść o królewnie Śnieżce tak leży na sercu niektórym dorosłym mężczyznom, że postanowili stoczyć prawdziwą krucjatę w internecie przeciwko ekranizacji. Nie chodzi tylko rasistowskie przekonanie, że głównej roli nie powinna grać Rachel Zegler (śliczna aktorka polsko-latynoskiego pochodzenia). W swoich pełnych frustracji postach w mediach społecznościowych niektórzy wydają się wręcz przerażeni, że kobieca postać w filmie mogłaby nie być bezwolną marionetką, mieć jakiś plan działania czy pomysł na siebie. Można by oczekiwać, że wielkie studio pominie milczeniem takie wykwity, jednak jest inaczej.

Disney odwołuje huczną premierę

Zamiast wielkiej premiery w Los Angeles, studio zaplanowało kameralny pokaz i przyjęcie w El Capitan Theatre w Hollywood 15 marca. Na wydarzeniu pojawią się główne gwiazdy filmu – 23-letnia Rachel Zegler jako Królewna Śnieżka oraz 39-letnia Gal Gadot w roli Złej Królowej – jednak bez udziału w wywiadach. Disney dopuścił jedynie wybranych fotografów i własną ekipę do relacjonowania eventu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rekordziści. Te filmy zarobiły najwięcej, kwoty przyprawiają o zawrót głowy

Aktor "Królewny Śnieżki" reaguje na decyzję Disneya

Aktor Martin Klebba, wcielający się w postać Gburka w filmie, w rozmowie z TMZ wyraził swoje rozczarowanie decyzją Disneya o ograniczeniu rozmachu premiery. Przyznał, że jest zawiedziony. - Nie jestem rozczarowany Disneyem. Jestem rozczarowany światem– powiedział.

- Doszliśmy do punktu, w którym ludzie ciężko pracują nad filmem, a z powodu różnicy poglądów kilku osób musimy zmieniać najprzyjemniejsze aspekty tworzenia, takie jak premiery – stwierdził Klebba. - Trochę mnie to smuci, ale rozumiem. Disney to jedna z najlepszych wytwórni wszech czasów i musi być ostrożny w dzisiejszych czasach.

Aktor podkreślił, że cieszył się na możliwość przejścia po czerwonym dywanie z obsadą. - Naprawdę liczyłem na to, że będziemy mogli razem świętować – dodał.

Klebba, który wystąpił wcześniej w filmach Disneya, takich jak "Piraci z Karaibów" i "Nawiedzony dwór", zwrócił uwagę na trudności, z jakimi spotykają się aktorzy z niepełnosprawnościami w Hollywood. - Chciałbym, żeby Hollywood było bardziej otwarte na osoby z niepełnosprawnościami. Niezależnie od tego, czy są na wózku inwalidzkim, czy są niższego wzrostu, dajmy wszystkim szansę – zaapelował.

Mimo wszystko aktor chwali reżysera Marka Webba za wykonaną pracę. - Film jest niesamowity, a Mark wykonał świetną robotę – oznajmił.

Niewiarygodne show Meghan na Netfliksie, gdzie uczy robić kanapki. Fenomenalny "Biały lotos" z zabójstwem na wakacjach w Tajlandii. Szok na Oscarach, rosyjskie wątki i jedna ograbiona aktorka. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)