Pobudza najniższe instynkty. "Nadmierna brutalność, ekranowy sadyzm"
Jak co tydzień przyglądamy się filmowej ofercie najpopularniejszych stacji telewizyjnych w Polsce. Podczas weekendu 27-28 września widzowie będą mogli obejrzeć m.in. filmy ze zmarłą przed kilkoma dniami Claudią Cardinale oraz kinowy przebój z kultową rolą Denzela Washingtona "Człowiek w ogniu".
Sobota 27 września. Jakie filmy w tv?
"Cartouche – zbójca" TVP Kultura godz. 16:10. Klasyk i wielki przebój europejskiego kina z lat 60., w którym w jednej z głównych ról wystąpiła zmarła przed kilkoma dniami Claudia Cardinale. Film z gatunku płaszcza i szpady. Jego akcja rozgrywa się we Francji w XVIII wieku. Sprytny złodziejaszek, zwany Cartouche (Jean-Paul Belmondo) jest członkiem gangu słynnego Malichota. Pewnego dnia postanawia jednak działać na własną rękę, co wiąże się z wyrokiem śmierci w podziemnych świecie. Cartouche, wraz z poznaną piękną złodziejkę Venus (Cardinale), zuchwałymi napadami na okolicznych bogaczy zyskują sobie wdzięczność najbiedniejszych mieszkańców miasta. Podczas weekendu Claudię Cardinale można będzie także obejrzeć w kultowej komedii "Różowa Pantera" (Cinemax 2 – sobota godz. 15:05).
"Kultura WPełni": Monika Janas obala mity na temat pracy agentów aktorów
"Tyle co nic" TVP godz. 22:05. "Polska wieś zwykle jest przedstawiana przez filmowców w sposób przerysowany, wręcz groteskowy. Ale film Grzegorza Dębowskiego w końcu pochyla się ze zrozumieniem i współczuciem nad obecnymi problemami rolników" – czytamy w recenzji Marty Ossowskiej. Hodowca krów Jarek Martyniuk nie boi się ciężkiej pracy ani konfrontacji z władzą. Ma duszę społecznika, a swoje gospodarstwo prowadzi z pasją. Gdy dowiaduje się, że pewien poseł zdradził interesy lokalnych rolników, staje na czele protestu. Razem z grupą oburzonych sąsiadów jedzie pod dom polityka i na podwórko wyrzuca gnojówkę. Rano okazuje się, że były w niej ukryte zwłoki przyjaciela Jarka. Martyniuk staje się głównym podejrzanym. Znakomity, realistyczny debiut Dębowskiego został doceniony wieloma nagrodami na festiwalu w Gdyni.
"Człowiek w ogniu" TVP godz. 23:55. Film Tony’ego Scotta opowiada historię byłego członka marines, który przeprowadza się do Meksyku, gdzie podejmuje pracę ochroniarza bogatej rodziny. Kiedy 10-letnia córka pracodawców zostaje porwana, a następnie najprawdopodobniej zamordowana, mężczyzna postanawia na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość. W dniu premiery "Człowiek w ogniu" nie spodobał się krytykom, którzy wytykali nadmierną brutalność, ekranowy sadyzm. Ich zdaniem film pobudza najniższe instynkty. Widzowie czerpali niezdrową przyjemność z oglądania cierpienia i śmierci ludzi. Owszem złych, ale jednak ludzi. Po 20 latach od premiery "Człowiek w ogniu" pozostaje mocną produkcją, ale stopniem brutalności już się raczej nie wyróżnia. Tym, czym się wciąż wyróżnia to jakość realizacji oraz znakomite aktorstwo (Denzel Washington, Dakota Fanning, Christopher Walken). Z biegiem lat krytycy też zmienili o nim zdanie. "Człowiek w ogniu" stał się wzorem kina sensacyjnego, filmem kultowym.
Niedziela 28 września. Jakie filmy w tv?
"Mała syrenka" Polsat godz. 11:00. Niedziele kino familijne. Film dla młodych widzów, ale narobił sporo zamieszania w "dorosłym" świecie. Wiele osób wyrażało dezaprobatę z powodu obsadzenia w roli Arielki czarnoskórej aktorki Halle Bailey. Nawoływano nawet do bojkotu filmu. W mediach można było przeczytać, że widzowie nie zgadzają się "na zmianę od dawna zakorzenionego w ich sercach i wyobraźni wizerunku księżniczki-syreny z baśni Hansa Christiana Andersena" oraz "wątpią w motywy poprawności politycznej Disneya, ponieważ jest ona motywowana interesami finansowymi". "Nasi analitycy spodziewali się, że w niektórych krajach trzeba będzie stawić czoło wyzwaniom i przygotować się na mniejsze wpływy, jednak nie spodziewaliśmy się tak rasistowskiej reakcji" – odpowiedzieli przedstawiciele wytwórni.
"Tenet" TVN 7 godz. 20:00. Jeden z najbardziej oryginalnych filmów ostatnich lat. Po udaremnieniu ataku terrorystycznego w Operze Narodowej w Kijowie agent CIA dołącza do tajemniczej organizacji i otrzymuje niezwykłe zadanie. Musi powstrzymać zbuntowanego rosyjskiego oligarchę, który zamierza doprowadzić do konfliktu na globalną skalę. I tu pojawia się bardzo ciekawy pomysł podróży w czasie. Nie jest to podróż w zamierzchłą przeszłość czy daleką przyszłość. Tutaj bohaterowie i niektóre przedmioty mogą przemieszczać się w czasie do tyłu. Czyli kule wstrzeliwują się w pistolety, samochody jeżdżą wstecz, a ludzie mówią wspak. Oj, nie jest łatwo za tym nadążyć.
"Uciekinier" TVP 2 godz. 22:30. Tytuł może zmylić widzów. Nie jest to bowiem głośny przebój z lat 80. z Arnoldem Schwarzeneggerem ani tym bardziej jego remake, który wkrótce pojawi się w kinach, lecz świetny dramat sensacyjny, którego gwiazdą jest Matthew McConaughey. W oryginale film nosi tytuł "Mud". Dlaczego błoto? "Bohater to typ Złego mimo woli. Wybrał kiedyś życiową ścieżkę, która wydawała mu się naturalna, ściśle związana z dorzeczem Missisipi, nie zmuszała do większych aspiracji, nie stawiała dużych celów. Jak błoto – oblepiła marzenia, oślepiła, w końcu ogłupiła. To ona zmusiła go do popełniania błędów, doprowadziła w końcu do zbrodni" – czytamy w recenzji Rafała Oświecińskiego.
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: