Recenzje"Dogman": Drobne cwaniaczki [RECENZJA]

"Dogman": Drobne cwaniaczki [RECENZJA]

Rewelacja z Cannes, kolejny film europejskiego mistrza, niestandardowa opowieść o zemście. O "Dogmanie" można pisać na wiele sposobów, ale wszystko sprowadza się do jednego wniosku - ten film trzeba obejrzeć.

"Dogman": Drobne cwaniaczki [RECENZJA]
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Nie dajcie się zwieść niepozornemu wyglądowi głównego bohatera nowego filmu Matteo Garrone ("Gomorra"). Marcello tylko wygląda tak niewinnie. Niezbyt okazała postura, zapadłe, niedogolone policzki, typowo rzymski nos, lekko zafrasowany wyraz twarzy sugerujący głębokie zamyślenie kogoś niezbyt inteligentnego. To jednak tylko pozory.

Za dnia Marcello (Marcello Fonte - najlepszy aktor na festiwalu w Cannes) jest lubianym członkiem lokalnej społeczności. Zajmuje się okolicznymi psami we własnej przychodni weterynaryjnej. Po godzinach, podobnie jak niektórzy jego kumple z dzielnicy, handluje narkotykami i coraz bardziej pogrąża w szemrane interesy półświatka. Na przestępczej drodze spotyka osiłka Simone, z którym zawiera tymczasowy pakt. Ich wzajemne ustalenia nikomu jednak nie wyjdą na dobre.

Nowym filmem Garrone udowadnia, że jest jednym z mistrzów europejskiego kina, wrażliwym na losy najmniej uprzywilejowanych, których w swoich filmach prezentuje ze współczuciem, ale bez użalania się nad nimi, bez litości. Rysuje ich nie zapominając o szczegółach, niuansach, drobnostkach charakterystyki, z mistrzowską wprawą balansując elementy komiczne i dramatyczne.

Obraz
© Materiały prasowe

Tak właśnie kształtuje się "autorskie dotknięcie" – dzięki całkiem prostym zabiegom formalnym Garrone buduje pełną napięcia historię zasiedloną przez pełnokrwistych bohaterów o pogmatwanych losach. Do sukcesu nie potrzebuje wiele, a efekt tych zabiegów powala i kołacze się w głowie jeszcze długo po seansie.

"Dogman" to zupełnie niestandardowa, nieprzewidywalna, brutalna opowieść o zemście, żądzy szybkiego wzbogacenia się za wszelką cenę, kodeksie honorowym drobnych przestępców. I o tym, że czasem warto słuchać mamy. Soczysta dawka filmowej przyjemności.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)