Trwa ładowanie...

"Dogman": Drobne cwaniaczki [RECENZJA]

Rewelacja z Cannes, kolejny film europejskiego mistrza, niestandardowa opowieść o zemście. O "Dogmanie" można pisać na wiele sposobów, ale wszystko sprowadza się do jednego wniosku - ten film trzeba obejrzeć.

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

"Dogman": Drobne cwaniaczki [RECENZJA]Źródło: Materiały prasowe
d282my7
d282my7

Nie dajcie się zwieść niepozornemu wyglądowi głównego bohatera nowego filmu Matteo Garrone ("Gomorra"). Marcello tylko wygląda tak niewinnie. Niezbyt okazała postura, zapadłe, niedogolone policzki, typowo rzymski nos, lekko zafrasowany wyraz twarzy sugerujący głębokie zamyślenie kogoś niezbyt inteligentnego. To jednak tylko pozory.

Za dnia Marcello (Marcello Fonte - najlepszy aktor na festiwalu w Cannes) jest lubianym członkiem lokalnej społeczności. Zajmuje się okolicznymi psami we własnej przychodni weterynaryjnej. Po godzinach, podobnie jak niektórzy jego kumple z dzielnicy, handluje narkotykami i coraz bardziej pogrąża w szemrane interesy półświatka. Na przestępczej drodze spotyka osiłka Simone, z którym zawiera tymczasowy pakt. Ich wzajemne ustalenia nikomu jednak nie wyjdą na dobre.

Nowym filmem Garrone udowadnia, że jest jednym z mistrzów europejskiego kina, wrażliwym na losy najmniej uprzywilejowanych, których w swoich filmach prezentuje ze współczuciem, ale bez użalania się nad nimi, bez litości. Rysuje ich nie zapominając o szczegółach, niuansach, drobnostkach charakterystyki, z mistrzowską wprawą balansując elementy komiczne i dramatyczne.

"Dogman" w polskich kinach od 14 września Materiały prasowe
"Dogman" w polskich kinach od 14 września Źródło: Materiały prasowe

Tak właśnie kształtuje się "autorskie dotknięcie" – dzięki całkiem prostym zabiegom formalnym Garrone buduje pełną napięcia historię zasiedloną przez pełnokrwistych bohaterów o pogmatwanych losach. Do sukcesu nie potrzebuje wiele, a efekt tych zabiegów powala i kołacze się w głowie jeszcze długo po seansie.

d282my7

"Dogman" to zupełnie niestandardowa, nieprzewidywalna, brutalna opowieść o zemście, żądzy szybkiego wzbogacenia się za wszelką cenę, kodeksie honorowym drobnych przestępców. I o tym, że czasem warto słuchać mamy. Soczysta dawka filmowej przyjemności.

icon info

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

d282my7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d282my7

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj