Trwa ładowanie...

''Drugie oblicze'': Bradley Cooper współpracował z policją

''Drugie oblicze'': Bradley Cooper współpracował z policjąŹródło: Monolith Films
dr5k1f2
dr5k1f2

„Drugie oblicze” rozgrywa się między policjantami i złodziejami. Nie jest jednak ani typowym filmem akcji, ani typowym romansem, ani typowym filmem przygodowym. To wielowymiarowy dramat, ukazujący kilkanaście lat z życia kilku osób, których połączył jeden strzał. Żeby wiarygodnie przedstawić każdy aspekt wielowątkowości, ekipa spędziła długie godziny na researchu i przygotowaniach.

Podczas przygotowań spotkania z policją i jej pomoc okazały się niezbędne. Któregoś dnia funkcjonariusze pojawili się w biurze ekipy filmowej z człowiekiem, który ledwo co wyszedł z więzienia za okradanie banków, miał ich na koncie co najmniej pół tuzina w samym w Schenectady, miejscu, gdzie dzieje się akcja „Drugiego oblicza”. Powiedział im: „To, co filmy pokazują w nieodpowiedni sposób to fakt, że napady na bank są brudną robotą, a na ekranie są zawsze perfekcyjne”. Poszli zatem do banku, rozmawiali z pracownikami, z których niektórzy już przeżyli rabunek. Stworzyli więc mapę prawdopodobnych zachowań, opartą na prawdziwych historiach.

Bradley Cooper, Ray Liotta i aktorzy, grający resztę policjantów spędzili dużo czasu z funkcjonariuszami policji Schenectady. Jeździli z nimi na patrole, byli zapraszani na uroczystości rodzinne, stawali się jednymi z nich. Na podstawie ich obserwacji został zmieniony pewien element scenariusza: w Schenectady policjanci patrolujący ulice nie jeżdżą z partnerami, bohater Bradleya Coopera Avery musiał być w swoim radiowozie w pojedynkę, kiedy został powiadomiony o uciekającym złodzieju.

Cooper krok po kroku uczył się być policjantem i czuć się jak policjant: nosił łańcuszek Archanioła Michała, patrona policji, nauczył się, jak trzyma się broń, jaki jest protokół, dlaczego policjanci żują gumę – żeby się uspokoić, nazywają ją swoim prozackiem. Rozmawiał również z funkcjonariuszem, który został postrzelony na służbie ale i jego strzał odebrał komuś życie. „Ciężko było mu się z tym pogodzić. Wciąż się z tym nie pogodził…”, komentował to spotkanie reżyser Cianfrance.

dr5k1f2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dr5k1f2