Dziennikarze bronią nieetycznych zachowań i lobby koncernów? Nie wszyscy krytykują "Botoks" Patryka Vegi
02.10.2017 | aktual.: 02.10.2017 12:58
"Zdelegalizować Patryka Vegę", "Poczułem się, jakby ktoś mi splunął w twarz" czy "Odpowiedni tytuł to Martwica mózgu". To tylko najłagodniejszy wycinek z recenzji najnowszego filmu Patryka Vegi. Jednak są tacy, którzy "Botoksu" bronią.
Pisząc to, nie znam jeszcze wyników weekendowego box office'u, jednak jest niemal pewne, że "Botoks" zaliczył najlepsze otwarcie 2017 r.
Vedze udała się niełatwa sztuka. Niczym polityk swoim filmem skrajnie spolaryzował opinię publiczną. O "Botoksie" można przeczytać tylko dwie opinie. Dziennikarze wieszają psy, przyznając oceny oscylujące w granicach 2/10, z kolei część widzów zachwyca się ukazanym w filmie "samym życiem" i tekstami, które w ciągu zaledwie 3 dni kultowością najwyraźniej przebiły "Psy" albo "Misia".
Ale nie tylko widownia ma dobre zdanie o "Botoksie". Wśród obrońców Patryka Vegi znalazło się kilka polskich gwiazd, w tym, a jakże, część obsady.
Wielu krytyków filmu to "nożyczki"
O "Botoksie" wypowiedział się na Facebooku dr Krzysztof Gojdź, który mignął w filmie.
- Obraz działania firm farmaceutycznych i tego całego biznesu odzwierciedlony w stu procentach. Tego wszystkiego nie widzimy, ale czasami tak to właśnie działa. Część leków, które kupujemy w aptekach, to cytat z filmu:"cukier puder", a ich skuteczność jest równa zeru - pisze Gojdź.
Lekarz gwiazd przy okazji zaatakował dziennikarz oceniających negatywnie film.
- Wielu krytyków filmu to "nożyczki" wg powiedzenia "uderz w stół a nożyce się odezwą", bo chcieliby umniejszyć pokazanej w filmie prawdzie, broniąc nieetycznych zachowań i lobby koncernów.
Wpis Gojdzia został polubiony przez bez mała 2 tys. użytkowników portalu.
"Wiem, jak bardzo ten film jest prawdziwy"
W podobnym tonie napisała na Facebooku Joanna Brodzik, która pogratulowała wszystkim, którzy "złożyli swoje historie w ręce Patryka".
- Dla mnie ważny, ponieważ wiem, jak bardzo jest prawdziwy. Historie szeptane sobie w uścisku w przychodni pediatrycznej, pomiędzy łzami a codziennym zmaganiem z rzeczywistością, nie są atakiem na nikogo i nic. Są dowodem na to, jak bardzo jesteśmy wszyscy niedoskonali. Ludzcy oraz ile mamy w tej kwestii do zrobienia - napisała Brodzik.
"Zrobiliśmy dobre kino"
O stosunek do scenariusza i roli została zapytana Agnieszka Dygant. Aktorka w rozmowie z PrzeAmbitni stwierdziła:
- Było to wyzwanie. Scenariusz jest mega pasjonujący, przerażający, trudny i poruszający. Zagranie tej roli przysporzyło mi wiele pytań, o sprawy, nad którymi nigdy wcześniej się nie zastanawiałem.
Na zakończenie wywiadu Dygant powiedziała z rozbrajającą szczerością, że "zrobiliśmy dobre kino".
"Vega ma swoich widzów, którzy przyjdą i będą się śmiać"
Na premierze "Botoksu" o stosunek do filmu została zapytania też Katarzyna Warnke. Aktorka, która pojawia się w obsadzie, broni film, tłumacząc, że wierna widownia Vegi i tak stawi się w kinach
- Środowisko medyczne jest bardzo zainteresowane tym filmem, budzi on tam napięcie. Patryk Vega ma swoich widzów, którzy przyjdą i będą się śmiać z dowcipów i stylistyki, w jakiej jest opowiadana historia - tłumaczyła aktorka, podkreślając, że nie widziała jeszcze filmu i "nie ma zielonego pojęcia, jak wygląda".