Elizabeth Banks: seksowna blondynka, która stanęła po drugiej stronie kamery
Nie dała się zamknąć w jednej roli
Elizabeth Banks szybko mogłaby wpaść do hollywoodzkiej szufladki z napisem "seksowna blondynka" - ale aktorka nie pozwoliła, by filmowcy przyczepili jej etykietkę; i to uważa za jeden ze swoich największych zawodowych sukcesów.
Zlecenia próbuje dobierać starannie, dbając o ich różnorodność (choć i tak jej filmografię zdominowały komedie); pojawia się zarówno w kinowych hitach, jak i produkcjach niezależnych. Głośno wypowiada się na temat seksizmu oraz gorszego traktowania płci pięknej w Fabryce Snów. Po latach spędzonych na planie filmowym postanowiła też zmienić coś w swoim życiu i sprawdzić, jak poradzi sobie po drugiej stronie kamery.
Jej pełnometrażowy debiut okazał się hitem i Banks już pracuje nad kolejnymi projektami, w których "da dojść do głosu kobietom".