Elizabeth Olsen: "Kobiety powinny oglądać więcej porno!"
02.08.2012 | aktual.: 11.04.2017 10:22
W ostatnich dniach świat obiegła nowina o kinowej adaptacji kontrowersyjnej powieści „50 Shades of Grey”. Trwają poszukiwania odtwórczyni głównej roli.
W ostatnich dniach świat obiegła nowina o kinowej adaptacji kontrowersyjnej powieści „50 Shades of Grey”. Zdaniem krytyków, książka autorstwa E. L. James jest niczym innym, jak tylko tanim romansidłem z elementami pornografii. Niektórzy nawet określają ją mianem „porno dla mamusiek”. Niemniej wspomniana powieść od kilku tygodni nie schodzi z amerykańskiej listy bestsellerów, dlatego też nie dziwi nas fakt, że zainteresowali się nią hollywoodzcy producenci.
Właśnie rozpoczęły się poszukiwania odtwórczyni głównej roli. Media nie ustają w spekulacjach, która znana gwiazda odważy się zaprezentować na dużym ekranie perwersyjne sceny sadomasochistyczne opisane w książce. Producenci mają nawet na oku jedną, konkretną aktorkę, która w ostatnim czasie widocznie rozkwitła jako kobieta i utalentowana artystka. Mowa o Elizabeth Olsen, młodszej siostrze znanych bliźniaczek z serialu „Pełna chata”.
Piękna 23-latka jednak kategorycznie odmówiła udziału w produkcji. Gwiazda w rozmowie z Bullettmedia.com powiedziała nawet, że kobiety powinny przestać w ukryciu czytać tę książkę i zamiast tego oglądać zdecydowanie więcej pornografii.
* Czyżby Elizabeth Olsen była zwolenniczką ostrych łóżkowych praktyk?*
Kobiety kontra seks
Wypowiedź najmłodszej siostry z „gangu Olsenek” zszokowała opinię publiczną. „Kobiety powinny oglądać więcej porno” – powtarzała wielokrotnie w wywiadzie dla internetowego serwisu.
Gwiazda tłumaczyła, że to presja społeczeństwa nie pozwala kobietom rozwijać się seksualnie i realizować swych najbardziej skrywanych fantazji erotycznych. 23-latka rozwiązanie widzi w filmach dla dorosłych.
- To straszne, że kobiety mają taką trudność w rozmawianiu o łóżkowych problemach lub erotycznych nowinkach bez pomocy magazynu „Cosmopolitan”.
Książka pomogła kobietom
Olsen, która zachęca do licznych filmowych seansów z gatunku XXX, tym samym nie potępia czytelniczek bestsellerowej powieści.
Wręcz przeciwnie, aktorka wyraźnie podkreśla, że książka „50 Shades of Grey” pomogła wielu kobietom uświadomić sobie swoje preferencje i potrzeby seksualne.
- Nagle, z dnia na dzień, ta powieść staje się prawdziwą sensacją, ponieważ czytają ją kobiety, które nigdy nie były wiązane w łóżku ani nie zaznały perwersyjnej przyjemności. Patrząc na wyniki sprzedaży, można się domyślić, że takich czytelniczek jest o wiele więcej, niż ktokolwiek mógł podejrzewać.
Temat tabu
Podobno w USA po publikacji książki E. L. James wzrosła sprzedaż zabawek erotycznych, szczególnie kajdanek i szali do krępowania partnerek.
Aktorka znana z filmu „Martha Marcy May Marlene”tak skomentowała powyższą zależność:
- To fantastycznie! Niestety, rozmowy o potrzebach erotycznych kobiet, szczególnie jeżeli są to małe niegroźne dziwactwa, to wciąż temat tabu. To dobrze, że „50 Shades…” ma tak dobry wpływ na społeczeństwo i seksualną tolerancję. Najważniejsze jest to, by sobie uświadomić, co nam sprawia największą przyjemność i nie wstydzić się tego.
Nie czytała książki
Elizabeth Olsen tłumacząc w wywiadzie swój pogląd na fenomen powieści E. L. James, przyznaje, że jeszcze nie miała okazji jej przeczytać.
- Cieszę się, że amerykańskie społeczeństwo jest coraz bardziej zainteresowane seksualną problematyką. Niemniej nie mam czasu na czytanie książek tego pokroju. Lecąc samolotem bardzo często widzę, że wielu pasażerów ją czyta. Nawet mężczyźni. Mnie jednak do tego nie ciągnie. To kolejna romantyczna saga tyle, że z pieprzykiem.
Ona to zrobi!
Młodziutka Olsen ostatecznie wycofała się z dalszych castingów do adaptacji.
Jednak jest jeszcze inna młoda, zdolna aktorka, która marzy o głównej roli w filmie „50 Shades of Grey”. To Emma Roberts, bratanica oscarowej gwiazdy Julii Roberts.
Emma zdążyła już zasłynąć w Hollywood swoimi występami na dużym ekranie. Zagrała w takich hitach, jak „Krzyk 4”, „Sztuka dorastania” czy „Hotel dla psów”.
Najwidoczniej 21-letnia aktorka chciałaby teraz zerwać ze swoim dotychczasowym niewinnym wizerunkiem. Producenci wciąż jeszcze szukają scenarzysty i reżysera.
Realizacja zdjęć rozpocznie się prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku.
(kk/mf)