Channing Tatum zdradził, że chciałby zagrać w filmie "Fifty Shades of Grey", aczkolwiek pod pewnym warunkiem.
Aktor gotów byłby wystąpić w obrazie, o ile partnerowałby mu małżonka, Jenna Dewan-Tatum.
Dzieło stanowi adaptację erotycznej powieści E.L. Jamesa. Bohaterką obrazu będzie Anastasia Steele, studentka literatury, która pewnego dnia poznaje Christiana Greya - przystojnego, błyskotliwego i onieśmielającego biznesmena. Dziewczyna wdaje się w burzliwy romans z Greyem, choć mężczyzna zdradza skłonności do nadmiernej kontroli, nie tylko w życiu, ale i w sypialni.
- Chciałabym zagrać, ale mógłbym to zrobić tylko, gdyby Anastasię zagrała moja żona - wyznał gwiazdor.
Za produkcję odpowiadają Mike De Luca i Dana Brunetti, którzy mają na koncie filmy "Moneyball" i "Social Network".
Tatuma od 13 lipca będzie można podziwiać w obrazie "Magic Mike".