Geena Davis znowu złapała wiatr w żagle. W końcu przestaną mówić tylko o jej twarzy?

Geena Davis znowu złapała wiatr w żagle. W końcu przestaną mówić tylko o jej twarzy?
Źródło zdjęć: © Getty Images

23.08.2017 | aktual.: 23.08.2017 18:55

Geena Davis, która niedawno powróciła przed kamery po kilkuletniej przerwie, pracuje teraz niemal nieustannie. Niedawno zakończyła zdjęcia do serialu "Egzorcysta", a już gotowa jest na kolejne wyzwania.

Ostatnio wyznała dziennikarzom, że marzy się jej rola w "Wonder Woman 2". Umówiła się nawet w tej sprawie na spotkanie z reżyserką. Czy rozmowa była owocna? Przekonamy się o tym pewnie już niebawem.

Ale gwiazda nie kryje radości, że media wreszcie znów skupiają się na jej zawodowych planach, a nie, jak zazwyczaj, na jej życiu osobistym czy spekulacjach, ilu kolejnym operacjom plastycznym się poddała.

1 / 6

Kobiety w Hollywood

Obraz
© Materiały prasowe

Davis, która przed laty wystąpiła w "Thelma i Louise", kultowym filmie o twardych kobietach, na każdym kroku podkreśla, że Hollywood nie jest przyjazne aktorkom. Wciąż powstaje niewiele interesujących produkcji, w których kobiety grają pierwsze skrzypce. Chociaż jak przyznaje, ostatnio nieco się w tej kwestii zmieniło - i to na lepsze.

- W najnowszych "Gwiezdnych wojnach" głównym bohaterem była kobieta. I to był hit. Disney udowodnił, że filmy z kobietami w rolach głównych świetnie się sprzedają – mówiła aktorka. Davis zachwyciła się też "Wonder Woman" i marzy się jej dołączenie do obsady.

- Ten film musiał powstać - podkreślała z entuzjazmem.

2 / 6

Rozmowa z reżyserką

Obraz
© Getty Images

Davies nie poprzestała na samych zachwytach i natychmiast skontaktowała się z reżyserką "Wonder Woman", Patty Jenkins.

- Spotkałam się z Patty i powiedziałam jej: "Pewnie zamierzasz nakręcić sequel. Jeśli będziesz potrzebowała jakieś aktorki do roli amazonki, daj znać, jestem do twojej dyspozycji" - opowiadała.

- Uwielbiam ten film i mam nadzieję, że powstanie więcej podobnych produkcji.

Premierę "Wonder Woman 2" zaplanowano na grudzień 2019 r. Jenkins jest na razie na etapie negocjacji z Warner Bros. Reżyserka chce bowiem dostać za nakręcenie drugiej części filmu stawkę równą tej, którą dostałby reżyser płci męskiej.

3 / 6

Za dużo botoksu

Obraz
© Getty Images

Znacznie mniej chętnie Davis zabiera głos, gdy rozmowa schodzi na operacje plastyczne. Irytuje się, bo niemal każde jej pojawienie się na imprezie branżowej wzbudza sensację. Głównie dlatego, że aktorka zdaje się dzielnie opierać upływającemu czasowi. Dziennikarze uważają, że pomaga jej w tym Reza Jarrahy, prywatnie małżonek Davis, a z wykształcenia chirurg plastyczny.

Niestety, aktorka nie zna najwyraźniej umiaru, bowiem jej najnowsze zdjęcia budzą niepokój. Fani postulują, by Davies przystopowała z botoksem, bo chociaż ma znacznie mniej zmarszczek, powoli przestaje przypominać samą siebie.

4 / 6

Prawdziwa piękność

Obraz
© Getty Images

A szkoda, bo Davies przez lata uchodziła za jedną z najseksowniejszych aktorek obdarzonych intrygującą, nieprzeciętną urodą. Aż trudno uwierzyć, że jako nastolatka cierpiała z powodu kompleksów związanych z wyglądem.

Nie ma jednak tego złego – wzrost (183 cm), który w szkole średniej był dla niej poważnym problemem i przekleństwem, czyniąc z niej nierzadko obiekt drwin, w zawodzie modelki umożliwił jej zrobienie kariery. Z agencji modelek Davis trafiła prosto na casting, na którym urzekła całą ekipę.

5 / 6

Kultowy film

Obraz
© Materiały prasowe

Największą popularność (oraz trzy nagrody i pięć prestiżowych nominacji, w tym do Oscara i Złotego Globu) przyniosła jej naturalnie rola Thelmy Dickinson w "Thelmie i Louise" Ridleya Scotta, ale Davis wcale nie była pierwszą kandydatką do tej roli. Początkowo Scott w rolach głównych widział Michelle Pfeiffer i Jodie Foster, jednak aktorki znudziło czekanie na odwlekane wciąż w czasie terminy zdjęć i zrezygnowały z ról.

Reżyser uparł się więc na Meryl Streep i Goldie Hawn, ale choć rozmowy były już na zaawansowanym etapie, ostatecznie coś nie wypaliło, a Streep i Hawn zamiast "Thelmy i Louise" wybrały "Ze śmiercią jej do twarzy". Dopiero wtedy zwrócił uwagę na Davis, która zadręczała go telefonami, dopóki nie zgodził się na spotkanie. I dopięła swego.

6 / 6

Inne projekty

Obraz
© Getty Images

Kariera Davis rozwijała się prężnie. Przyhamowała dopiero pod koniec lat 90. i od tamtej pory gwiazda sporadycznie pojawia się na wielkim ekranie.

Ale nie próżnuje. Należy do Mensy, współpracuje z rozmaitymi fundacjami, prowadziła swój własny program "The Geena Davis Show", a od 1997 r. jest zapaloną, odnoszącą sukcesy łuczniczką.

Na plan filmowy wróciła po kilkuletniej nieobecności w roku 2013, występując we "Własnym głosem". Niedawno można ją było oglądać w serialu "Chirurdzy" i dramacie "Marjorie Prime". Niedługo zaś odbędzie się premiera komedii z jej udziałem zatytuowanej "Don't Talk to Irene".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)