"Gra o tron" to skarbnica sekretów. Poznaj ciekawostki ze świata serialu

W kwietniu 2011 r. na HBO wyemitowano pierwszy odcinek "Gry o tron". Serialu, który z ekranizacji powieści fantasy przeistoczył się w popkulturowy fenomen, elektryzujący milionów fanów na całym świecie. Po siedmiu latach od premiery zainteresowanie "Grą o tron" stale rośnie. Dość powiedzieć, że odcinki pierwszego sezonu przyciągały przed telewizory średnio 2,5 mln amerykańskich widzów, zaś siódmy sezon miał widownię na poziomie 10,2 mln. I wszystko wskazuje na to, że finałowe odcinki, na które poczekamy do 2019 r., pobiją dotychczasowe rekordy oglądalności.

Przez te wszystkie lata serial dorobił się rzeszy wiernych fanów, którzy znają poszczególne odcinki na pamięć. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, ile tajemnic i ciekawostek kryje w sobie "Gra o tron". Oto kilka najciekawszych:

• "Gra o tron" jest pierwszym w historii serialem telewizyjnym, który doczekał się seansów w kinach IMAX.
• Nieżyjący już Peter Vaughn (zmarł 6 grudnia 2016 r. w wieku 93 lat) był częściowo niewidomy, kiedy otrzymał rolę ślepego maestera Aemona Targaryena z Nocnej Straży.
• Peter Dinklage i Lena Headey, grający Tyriona i Cersei, na ekranie są nienawidzącym się rodzeństwem. Z kolei w życiu prywatnym darzą się wielką sympatią. Poznali się kilka lat przed "Grą o tron", razem wystąpili w filmach "Ultra" i "Pete Smalls is Dead". Kiedy Dinklage dostał rolę Tyriona to właśnie on polecił koleżankę po fachu scenarzystom "Gry o tron".

• Lena Headey znała się wcześniej także z Jerome'em Flynnem, grającym najemnika Bronna. W przeciwieństwie do Dinklage'a Flynn nie jest jej ulubieńcem – po burzliwym rozstaniu aktorska para przeniosła wzajemną niechęć na plan "Gry o tron". Podobno w ich kontraktach pojawiła się klauzula mówiąca, że Headey i Flynn nie będą pojawiać się w tych samych scenach i pracować w tym samym momencie na planie.
• Żelazny tron to jeden z najlepiej rozpoznawalnych symboli serialu, który okazuje się kryć wiele tajemnic. Podobno wykuto go z 1000 mieczy złożonych u stóp Aegona. Wprawne oko dostrzeże, że jeden z nich jest zaskakująco podobny do Glamdringa, którym posługiwał się Gandalf z "Hobbita" i "Władcy pierścieni". Dodając do tego fakt, że Sean Bean grał Boromira, obecność tego miecza w Żelaznym tronie jest świetną pożywką dla fanów.
• Fani książkowego oryginału wielokrotnie zauważali, że bohaterowie serialu są nawet o kilka lat starsi (przynajmniej wizualnie) od swoich literackich pierwowzorów. Rekordzistą w tej materii jest chyba Thomas Brodie-Sangster, grający Jojena Reeda. 22-letni aktor został obsadzony w roli 13-latka.

• Rok po premierze serialu w USA urodziło się ponad 160 Khaleesi. Rodzice chętnie nadawali imię na cześć bohaterki granej przez Emilię Clarke, mimo że formalnie był to tytuł Daenerys Targaryen, a nie jedno z jej imion.
• W książkach Daenerys ma fioletowe oczy. Twórcy serialu chcieli przenieść ten znak rozpoznawczy Targaryenów na ekrany, jednak soczewki kontaktowe noszone przez Emilię Clarke nie sprawdziły się i ostatecznie zrezygnowano z tego detalu.

• Hafþór Júlíus Björnsson, czyli serialowy Gregor "Góra" Clegane, ma zaledwie 29 lat, ale już zdążył rozsławić swoje imię nie tylko dzięki "Grze o tron". Zanim zainteresował się aktorstwem, był koszykarzem i światowej sławy strongmanem. Imponująca muskulatura i 206 cm wzrostu czynią z niego idealnego "Górę". Nota bene, Björnsson jest niższy od innego serialowego giganta – Hodora (Kristian Nairn), który mierzy 210 cm.
• "Gra o tron" słynie z bezkompromisowego ukazywania aktów przemocy oraz nagości. Nie każdy jednak wie, że przez serial przewinęło się kilka byłych aktorek porno, które zostały obsadzone zazwyczaj w rolach drugoplanowych prostytutek lub statystek w domach publicznych. Największą rolę otrzymała Sibel Kekilli. Jako Shae, była ukochana Tyriona, pojawiła się w 20 epizodach. W tamtym czasie była już cenioną niemiecką aktorką, choć media cały czas pamiętają o jej epizodzie z lat 2001-2002, kiedy zagrała w kilkunastu filmach pornograficznych pod pseudonimem Dilara.