Gwiazdy chcą wystąpić w filmie na podstawie polskiej gry. "To by było coś"

Idris Elba i Keanu Reeves wcielili się w Knucklesa i Shadowa w nadchodzącym filmie "Sonic 3. Szybki jak błyskawica". Panowie udzielili jednak tylko głosu swoim postaciom, więc pozostał im lekki niedosyt w kontekście współpracy. Pierwszy z nich ma jednak już pomysł, jaki projekt mogliby zrealizować.

W trakcie rozmowy ze ScreenRant podczas promocji wspomnianego filmu, Elba został zapytany o prospekt ponownej współpracy z Reevesem - mianowicie w aktorskim projekcie na bazie Cyberpunka 2077, hitowej gry polskiego studia CD Projekt Red. Gwiazdor nie krył podekscytowania.

"To jest dobre pytanie" - zaczął Elba. "Jeśli jest jakiś projekt, który zasługuje na wersję aktorską, to jest to Cyberpunk 2077. Jego postać i moja postać razem na ekranie? To by było coś. Mówmy o tym, powołajmy to do życia".

Obaj panowie grali ważne role w produkcji polskiego studia. Reeves wcielił się w Johnny'ego Silverhanda, sarkastycznego muzyka-rewolucjonistę, jednego z głównych bohaterów Cyberpunka 2077. W wyniku zawirowań fabularnych czip ze świadomością Johnny'ego trafia do głowy protagonisty gry V, więc Silverhand jest z graczami od niemalże samego początku do samego końca produkcji.

Elba zadebiutował w Cyberpunku 2077 nieco później - jego postać Solomon Reed pojawia się dopiero w dodatku Widmo wolności, który trafił do sprzedaży 2 lata po premierze oryginalnej gry. Reed jest agentem specjalnym pracującym dla samej prezydent USA i jest wtyką V w rządowej agencji. Relacje głównego bohatera z obiema postaciami są mocno uzależnione od decyzji samych graczy, a obaj mogą być do nas nastawieni bardziej przyjacielsko lub bardziej wrogo.

Uniwersum Cyberpunka od CDPR doczekało się już niezwykle docenianego anime "Edgerunners" od Netflixa, więc niewykluczone, że w przyszłości twórcy mogą próbować zrobić kolejny projekt filmowy osadzony w tym świecie. Zwłaszcza że pracują obecnie nad kolejną grą z serii, więc będzie im zależało na promocji swojej produkcji.