"Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi" miał trwać nawet 3 godz. Wiemy, jakie sceny wyleciały przy montażu
"Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi" to najdłuższy film w historii sagi, przykuwający do fotela na 152 minuty. Jak wynika ze słów Riana Johnsona, VIII epizod był pierwotnie znacznie dłuższy, jednak cięcia montażowe pozbawiły widzów kilku mniej lub bardziej znaczących scen. Co nas ominęło?
Jak podaje serwis ComicbookMovie.com, reżyser i scenarzysta "Ostatniego Jedi" zdradził kilka szczegółów związanych z niewykorzystanymi scenami najdłuższego filmu w historii "Gwiezdnych wojen". Być może część z nich pojawi się na płytach DVD/Blu-Ray, które trafią do sprzedaży w kwietniu przyszłego roku.
UWAGA: W TEKŚCIE POJAWIAJĄ SIĘ SPOILERY ODNOŚNIE FABUŁY "OSTATNIEGO JEDI"
Rian Johnson opowiedział, że pierwotnie zamierzał jeszcze bardziej skupić się na przedstawieniu wątku Luke'a i Rey na planecie Ahch-To. W tym celu nakręcono "pokaźną sekwencję" z udziałem Daisy Ridley i Marka Hamilla na wyspie, gdzie trwało szkolenie przybyszki z Jakku. - To było coś w rodzaju sprawdzianu, który przechodziła Rey, a następnie między nią a Lukiem doszło do bardzo emocjonalnej sceny – zdradził reżyser.
Johnson chciał także wydłużyć wątek Finna i Rose, który zdaniem niektórych fanów powinien zostać całkowicie zmarginalizowany. Okazuje się, że reżyser nakręcił serię dodatkowych ujęć z udziałem dwójki rebeliantów i nowo poznanego hakera (Benicio del Toro)
, którzy dostali się na pokład okrętu Snoke'a. W wyciętych fragmentach bohaterowie skradali się, przebierali za szturmowców i prawodpodobnie w jednej z tych scen pojawili się książęta Harry i William w zbrojach żołnierzy Najwyższego Porządku.
- Było kilka innych scen z Finnem – dodał reżyser, mówiąc o "świetnej scenie" z Poe, który pomagał byłemu szturmowcowi stanąć na nogi po wyjściu ze śpiączki.
Czy te fragmenty wpłynęłyby pozotywnie na odbiór całego filmu? Być może przekonamy się po premierze "Ostatniego Jedi" na Blu-Ray i DVD. Dokładna data premiery nie została jeszcze ustalona, ale mówi się o kwietniu 2018 r. Przypomnijmy, że w grudniu 2018 r. do kin trafi kolejny film z cyklu: "Solo: A Star Wars Story", zaś rok później zadebiutuje "Star Wars: Episode IX" J.J. Abramsa (scenariusz i reżyseria).
Rian Johnson powróci jako scenarzysta i reżyser "Gwiezdnych wojen" przy kręceniu zupełnie nowej trylogii, której pierwszy epizod jest wstępnie zaplanowany na 2021 r.