"Hejkum kejkum, Olo, ratuj!". 30 lat temu "Kingsajz" bawił do łez, dziś jest kultowym dziełem polskiej kinematografii
[GALERIA]
Czwarty z kolei pełnometrażowy film Juliusza Machulskiego, którego premiera odbyła się 2 maja 1988 r., ściągnął do kin tłumy i przyjęty został dość entuzjastycznie, choć niektórzy recenzenci kręcili nosem, twierdząc, że nie dorównuje ani "Vabankowi", ani "Seksmisji". Doceniono jednak mniej lub bardziej zawoalowane aluzje do sytuacji politycznej, a także dowcipne cytaty, które na stałe weszły do naszego języka, jak "Hejkum kejkum, Olo, ratuj!", "W dziuplę kopany" czy "Nie kop pana, bo się spocisz". Zachwycano się również obsadą, w tym Jerzym Stuhrem, Jackiem Chmielnikiem oraz, naturalnie, Katarzyną Figurą, która w filmie prezentowała swoje kuszące wdzięki.