''Hemingway i Gellhorn'': Nicole Kidman w ostrych scenach seksu
Film o słynnym pisarzu Erneście Hemingwayu i jego żonie, Marcie Gellhorn, zapowiada się bardzo interesująco
Na minionym festiwalu w Cannes swoją premierę miał film „Hemingway & Gellhorn” z udziałem Nicole Kidman i Clive’a Owena.
Biograficzna produkcja przedstawia okres życia legendarnego, amerykańskiego pisarza, który dzielił z wojenną korespondentką Marthą Gellhorn.
Para spotkała się po raz pierwszy w 1936 roku w barze w Key West i niedługo potem stanęła na ślubnym kobiercu. Gellhorn była trzecią żoną autora „Ruchomego święta”.
Być może dla wielu wielbicieli zachodniej literatury film okaże się interesującą pozycją, jednak dla fanów hollywoodzkich gwiazd będzie to nie lada gratka. Nie dość, że na ekranie gości oscarowa aktorka, to jeszcze partneruje jej angielski amant, Clive Owen, tym razem w zupełnie nowym wydaniu. Aktor specjalnie dla roli sporo przytył i zapuścił wąsy. Nie tyle jest gruby, co wydaje się być wręcz obleśny.
* Nic dziwnego, że sporym zaskoczeniem wśród krytyków okazały się bardzo odważne sceny seksu, prezentujące otyłego gwiazdora i roznegliżowaną Kidman. Zobaczcie i oceńcie sami!>>>*
Gwiazdy w namiętnych objęciach
Film o słynnym pisarzu Erneście Hemingwayu i jego żonie, Marcie Gellhorn, zapowiada się bardzo interesująco.
Jak widać na załączonych zdjęciach, sceny seksu z udziałem Nicole Kidman i Clive'a Owena są naprawdę gorące.
Jednak wsłuchując się w słowa producentów, tak odważne kadry mają jedynie spotęgować emocjonalny odbiór filmowej historii burzliwego związku dwojga literatów.
Gwiazdy w namiętnych objęciach
Funkcję producenta filmu pełnił James Gandolfini, znany jako serialowy Tony Soprano, który początkowo starał się o rolę Hemingwaya.
Za kamerą stanie reżyser "Zatrutego pióra", Philip Kaufman.
Rola z dedykacją
Co ciekawe, Nicole Kidman swoją najnowszą kreację w "Hemingway & Gellhorn" zadedykowała pamięci amerykańskiej reporterki Marie Colvin, która w lutym zginęła w czasie walk w Syrii.
- Colvin i Marthę bardzo wiele łączy - mówiła Kidman dziennikarzom w Cannes, gdzie film miał swoją światową premierę.
- Takie kobiety zdarzają się bardzo rzadko, nawet dziś. Martha była pierwsza.
Gwiazdy w namiętnych objęciach
Film najprawdopodobniej nie trafi na ekrany polskich kin, tylko będzie można go zobaczyć w ramówce producenta – HBO.
Niemniej najnowsze kadry z „Hemingway & Gellhorn”, które wyciekły do sieci jak najbardziej zachęcają do seansu nawet na małym ekranie.
Wszystkim zainteresowanym historią małżeństwa pisarza z dziennikarką pragniemy zdradzić, że to właśnie Gellhorn zainspirowała Hemingwaya do napisania klasycznej powieści "Komu bije dzwon".
(kk/gk)