Ile kosztuje bilet do kina. Sprawdziliśmy
Mówi się, że ceny biletów do kina bywają bardziej słone niż popcorn. Sprawdzamy, ile w tym prawdy i które multipleksy oferują najlepsze ceny.
17.05.2018 | aktual.: 18.05.2018 10:57
W niektórych kinach ceny biletów dochodzą nawet do 40 zł. Na przykład bilet na premierowe filmy w kinie Multikino w Złotych Tarasach, oglądane w formacie trójwymiarowym w pierwszy weekend wyświetlania, po doliczeniu 3 zł opłaty za okulary, kosztują aż 41 złotych. To najwyższe ceny w Warszawie. Poza stolicą bilety do Multikina, czyli jednego z najpopularniejszych kinowych sieciówek, można kupić nieco taniej, jednak różnica waha się zaledwie o 2-3 zł.
Nie tylko Multikino ma tak wygórowane ceny. W Cinema City w weekend na filmy trójwymiarowe również zapłacimy 40 zł. Mniej wydamy w kinach Helios. W weekend za film w wymiarze 3D zapłacimy (jedynie!) 32 zł (w tym dopłata 3 zł za okulary).
W mniejszych kinach jest jeszcze taniej: w Atlanticu normalny bilet w weekend kosztuje 30 złotych, w Kinotece – 28 zł, w Wiśle – 25 zł.
W obliczu tej sytuacji najlepiej wybrać się do kina w ciągu tygodnia. Możemy wtedy uzyskać liczne zniżki. Helios proponuje "Tanie Wtorki". W drugi dzień tygodnia za bilet trzeba zapłacić 20 zł. Sieci mają także propozycje dla kinomanów, np. z kartą Unlimited w sieci Cinema City można chodzić bez ograniczeń do kina, płacąc 49 złotych miesięcznie. Cena biletu do Multikina w Złotych Tarasach też robi się bardziej do przełknięcia, jeżeli wziąć pod uwagę, że upoważnia on do czterech godzin parkowania gratis (to koszt 20 zł).
Promocji, które mają przyciągnąć klienta do - i tak już drogich kin - jest wiele, jednak nigdy nie zapłacimy za wejście na film mniej niż 15 zł (bez ulg studenckich i innych). A bilet to przecież nie koniec wydatków, bo trudno wyobrazić sobie seans bez odpowiednich przekąsek, których niełatwo odmówić szczególnie dzieciom. W tym wypadku weekendowe wyjście do kina 4-osobowej rodziny, to wydatek rzędu około 200 zł. Choć kina nie narzekają na frekwencję, z pewnością byłaby ona jeszcze większa, gdyby bilet nie osiągały aż tak zawrotnych cen.