Isabelle Fuhrman: Gwiazda ''Sieroty'' wyrasta na jedną z najbardziej oryginalnych piękności kina
Czy 16-latka otrzyma wreszcie swoją szansę zaistnienia w branży filmowej i podbije Hollywood? Wygląda na to, że wszystko jeszcze przed nią
Fenomenalny występ w „Sierocie” okazał się zarazem jej przekleństwem – przez długi czas Isabelle Fuhrman kojarzono z rolą przerażającej Esther i młodziutka aktorka, choć niebywale utalentowana, nie otrzymywała zbyt wielu interesujących propozycji.
Teraz sytuacja ma szansę ulec znacznej poprawie – Fuhrman wydoroślała, a obok jej nietypowej, niepospolitej urody nie sposób przejść obojętnie...
href="http://film.wp.pl/isabelle-fuhrman-gwiazda-sieroty-wyrasta-na-jedna-z-najbardziej-oryginalnych-pieknosci-kina-6025252290278529g">CZYTAJ DALEJ >>>
Miała zagrać Katniss!
Bardzo niewiele brakowało, by Fuhrman zdobyła ogromną popularność i została ulubienicą nastolatek. Jako wielka fanka książki „Igrzyska śmierci”, słysząc o planowanej ekranizacji, napisała do reżysera Gary'ego Rossa i zaproponowała mu swoją kandydaturę.
Przez jakiś czas typowano ją nawet do roli Katniss, ale ostatecznie przegrała rywalizację z Jennifer Lawrence i musiała zadowolić się niewielką, niemal niedostrzeżoną przez widzów rólką – wcieliła się w Clove.
Skromna i utalentowana
Fuhrman, choć niezbyt często pojawia się publicznie, mimo młodego wieku, już zdobyła uznanie i szacunek ludzi z branży.
Jest niebywale uzdolniona: ma wielki aktorski talent, doskonale gra na gitarze i śpiewa, kocha zwierzęta, a jej styl ubierania doceniają nawet ludzie niemający związku ze światem mody. W dodatku – choć skromnie się z tym nie afiszuje – chętnie wspiera organizacje charytatywne.
Dostrzeżona przez przypadek
Na jej talencie poznano się zupełnym przypadkiem – czekała właśnie na swoją starszą siostrę Madeline, kiedy zauważył ją jeden z pracowników Cartoon Network.
Zaprosił dziewczynkę na casting i stamtąd 7-letnia Fuhrman szybko trafiła do telewizji. Na wielkim ekranie pojawiła się jednak dopiero kilka lat później, występując w filmie „Hounddog” (2007). Zaraz potem zaproszono ją zaś na plan „Sieroty”.
Musi jeszcze poczekać
Na razie Fuhrman nie może pochwalić się imponującym dorobkiem filmowym – zajmuje się dubbingiem (gry komputerowe i animacje), pojawia się w wielu produkcjach telewizyjnych.
Na 2014 rok zapowiedziano wprawdzie dwie pozycje z jej udziałem („Dear Eleanor” i „The Wilderness of James”), ale żadna z nich nie jest typowana na wielki hit. Wygląda na to, że na swoje pięć minut Fuhrman musi jeszcze chwilę poczekać...
(sm/mn)