Izraelski filmowiec zamordowany przez Hamas. Jego żona chce odzyskać nasienie męża
Świat obiegła informacja, że wśród ofiar ataku Hamasu na obywateli Izraela jest filmowiec Yahav Winner. Jego zwłoki odnaleziono wczoraj wieczorem w kibucu Kfar Aza w południowej części kraju. Żona reżysera opowiedziała o okolicznościach śmierci męża oraz wyznała, że chce nadal tworzyć z nim rodzinę.
Trwa wojna wypowiedziana Izraelowi przez palestyńską organizację terrorystyczną Hamas. Oprócz Winnera wśród zamordowanych w kibucu Kfar Aza byli jego mieszkańcy, którzy ginęli wraz z całymi rodzicami. Po tym jak członkowie Hamasu napadli na jego dom, filmowiec był początkowo uznany za zaginionego. Jednak wczoraj najgorsze przypuszczenia co do jego losu się potwierdziły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Protest przed pokazem filmu "Zielona granica" Agnieszki Holland
Żona o okolicznościach śmierci filmowca
Jak podaje Deadline, podczas ataku Yahav Winner pilnował okna w domu, aby umożliwić ucieczkę żonie z niepełnosprawnością i ich miesięcznej córce Shayi. Reżyserka Shaylee Atary, która przez ponad dobę ukrywała się z dzieckiem, zanim udało się jej uciec, poinformowała serwis Deadline, jak zginął jej partner.
- Z zeznań żołnierza, który znalazł jego ciało, wiem, że Yahav zginął od jednego strzału w głowę. Nie cierpiał. Wiem też, że nie tylko zablokował okno w naszej sypialni, ale także próbował zabarykadować drzwi do domu wózkiem Shayi, aby powstrzymać terrorystów. Nie uciekł. Ciągle próbował nas ratować. To był mój mąż.
Wdowa walczy o przedłużenie rodu
W rozmowie z Deadline Atary dodała, że jest w drodze do szpitala, gdzie – jak ma nadzieję – lekarze przeprowadzą pośmiertne pobranie nasienia od jej zmarłego męża, tak aby ich rodzina mogła się powiększyć.
- Mam nadzieję, że zdarzy się cud i procedura zadziała. Wszystkie osoby, które mi pomogły, zapewniały, że wiele Izraelek próbuje obecnie poddać się podobnemu zabiegowi. Prawnicy pomogli im jak najszybciej dostać się do sądu, a teraz wykonują tę samą procedurę w przypadku ich zmarłych mężów. Liczę, że pewnego dnia izraelskie prawo da kobietom szansę na kontynuowanie rodziny i mam nadzieję, że będzie ono nazywane prawem Yahava Winnera - powiedziała reżyserka.
Atary i Winner jako początkujący filmowcy
Shaylee Atary jako reżyserka zadebiutowała w 2020 r. krótkometrażowym "Neurim", którego producentem był jej mąż. Film został pokazany w Cannes w ramach sekcji Cinéfondation. Jej druga produkcja "Single Light" miała swoją premierę zaledwie dwa tygodnie temu na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w San Sebastian, na którym Atary pojawiła się wspólnie z Winnerem.
Zamordowany filmowiec również był na początku swojej kariery. Jego debiut reżyserski "The Boy" został nagrodzoną za najlepsze zdjęcia na tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu Filmów Studenckich w Tel Avivie.
Śmierć Winnera została potwierdzona przez izraelskiego dystrybutora Go2Films, który wydał oficjalne oświadczenie: "Utrata Yahava pozostawiła niezatartą pustkę w naszych sercach i składamy nasze najgłębsze kondolencje jego żonie, rodzinie, przyjaciołom i wszystkim, których poruszył jego kunszt i duch".
"W obliczu tej tragedii znajdujemy pocieszenie w myśli o uczczeniu życia i pracy Yahava. Krótki film 'The Boy' przedstawia historię, która rzuca światło na życie w Kfar Aza, kibucu, w którym się wychował, i wielu innych izraelskich wioskach wzdłuż granicy z Gazą. Społeczności te poniosły ogromny ciężar strat podczas trwających ataków.
Aby uczcić jego [Winnera – przyp. aut.] pamięć i odwagę, dokładamy wszelkich starań, aby wyświetlać film 'The Boy' w jak największej liczbie miejsc za granicą. Dla zainteresowanych festiwali i programistów zmontujemy także nową wersję filmu, która będzie zawierać wprowadzenie, w którym dzielimy się inspirującą historią Yahava i odwagą, jaką wykazał się w obliczu przeciwności losu. To wprowadzenie będzie hołdem dla Yahava i sprawi, że jego wkład artystyczny i historia jego odwagi zostaną udostępnione publiczności na całym świecie".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.