Jake Gyllenhaal i Benedict Cumberbatch będą toczyć wojnę o prąd

O realizacji obrazu traktującego o rywalizacji Thomasa Edisona oraz George'a Westinghouse'a o palmę pierwszeństwa w świecie przemysłu napędzanego elektrycznością mówi się w Hollywood już od kilku lat. Wygląda na to, że prace nabrały tempa. Jake Gyllenhaal i Benedict Cumberbatch są bardzo zainteresowani projektem. Negocjacje trwają.

Trwają również rozmowy z Alfonso Gomezem-Rejonem, któremu studio The Weinstein Company, posiadające prawa do tytułu, chce powierzyć reżyserię projektu.

Przypomnijmy, że scenariusz wyszedł spod ręki Michaela Mitnicka. W roku 2011 projekt znalazł się na tzw. czarnej liście Hollywood, czyli w zestawieniu najciekawszych fabuł, które nie znalazły producenta. Pierwotnie w fotelu reżysera miał zasiąść Timur Bekmambetow, który ostatecznie postanowił, że zajmie się tylko produkcją projektu. Później pomysłem zainteresował się Ben Stiller.

Jake'a Gyllenhaala można było ostatnio oglądać w filmach "Everest", "Do utraty sił" i "Wolny strzelec".

Benedict Cumberbatch dał się w roku 2014 poznać jako Alan Turing. Niedługo będziemy go mogli podziwiać w obrazach "Pakt z diabłem" i "Doctor Strange".