Ma na koncie więcej przebojowych piosenek, niż dobrych ról filmowych. Jednak JLo wciąż próbuje swych sił w Hollywood. I to nie tylko w komediach romantycznych. Specjalnie dla magazynu "Tele Tydzień" Jennifer Lopez opowiada o swojej miłości do kina.
Ma na koncie więcej przebojowych piosenek, niż dobrych ról filmowych. Jednak JLo wciąż próbuje swych sił w Hollywood. I to nie tylko w komediach romantycznych.
Specjalnie dla magazynu "Tele Tydzień" Jennifer Lopez opowiada o swojej miłości do kina.
Jennifer Lopez
Jennifer Lopez nigdy nie porzuciła aktorstwa dla muzyki. "Tele Tygodniowi" tłumaczy, że postępuje tak, ponieważ kocha kino. Zwłaszcza to niezależne, które pozwala na chwile zapomnieć o komercji.
"Stawia ono przed aktorką większe wyzwania i umożliwia podejmowanie ciekawszych tematów niż produkcje hollywoodzkie" - mówi piosenkarka.
Jennifer Lopez
W jednym z wywiadów Jennifer Lopez powiedział, że ambitne filmy, takie jak Miasto śmierci nie są adresowane dla fanów jej piosenek.
W wywiadzie dla "Tele Tygodnia" aktorka podkreśla, że nie chciała tym stwierdzeniem nikogo urazić. Stwierdza tylko, że jest bardzo zmienna i lubi w życiu robić różne rzeczy. Inaczej, jak sama powiedziała, umarłaby z nudów!
Jennifer Lopez
"Zdarza mi się czasem w kinie wcielić w osobę, jaka nigdy sama nie byłam. Tak jak w mieście śmierci" - wyznaje Jennifer Lopez.
"Moja bohaterka na początku filmu jest bezczelna, wygadana, pewna siebie. A jednocześnie potrafi się zachować jak słoń w składzie porcelany. Ma w sobie coś bardzo amerykańskiego. Wychowywana w kulcie sukcesu, nie zna świata niesprawiedliwości i biedy. Dopiero później zamienia się w świadomą, odpowiedzialną kobietę."
Jennifer Lopez
Aktorka stwierdza w wywiadzie dla "Tele Tygodnia", że dorastanie w Nowym Jorku w rodzinie emigrantów z Portoryko, wpłynęło na to, że stała się ona bardziej wyczulona na problemy obcości i nierówności. Także dlatego zdecydowała się wziąć udział w Mieście śmierci.
Jennifer Lopez
Gwiazda doskonale pamięta swoje początki. "Dlatego taką przykrość sprawiają mi doniesienia prasowe, że uderzyła mi woda sodowa. Szanuję dziennikarzy, dopóki nie znajduję w gazetach idiotycznych informacji, że wydałam dzikie sumy na operacje plastyczne" - mówi.
Jennifer Lopez
"Tabloidy wciąż zastanawiają się, czy zaszłam w ciążę, czy zjadłam za dużo burritos. Kreują mój wizerunek jako rokapryszonej gwiazdki, która na planie życzy sobie być obsypywana białymi różami" - żali się Jennifer Lopez.
Jennifer Lopez
Ostatnio gwiazda miałaby do tego prawo, zwłaszcza, że swoje ostatnie filmy sama produkowała.
Jennifer Lopez
"Lubię robić rzeczy na przekór" - mówi. "Dobrze czuję się z myślą, że biorę się za produkcję filmową - zajęcie zdominowane przez mężczyzn. Mam wtedy pełną swobodę artystyczną, mogę powiedzieć coś, co jest ważne dla ludzi, którzy są ważni dla mnie. Odpłacić jakoś moim latynoskim korzeniom."
Jennifer Lopez
Jennifer Lopez nie myślała jeszcze o reżyserii. "Tele Tygodniowi" powiedziała: "Lubię wyzwania, ale nie jestem bezczelna. Nie czuję się gotowa do reżyserowania. Przynajmniej na razie."