Aktorka potwierdziła udział w nowym filmie Zacha Braffa "Wish I Was There". Wcześniej poinformowano o angażu Jima Parsonsa, Anny Kendrick i Mandy Patinkin.
Zach Braff zajmie się zarówno reżyserią jak i scenariuszem, wcieli się także w postać Aidana Blooma, aktora bez sukcesów, który decyduje się uczyć w domu swoich dwóch synów. Mężczyzna chce zerwać z tradycyjnym modelem dość popularnego w USA szkolnictwa domowego i wprowadzić nowe metody pedagogiczne. Hudson zagra żonę głównego bohatera.
Film "Wish I Was There" został dofinansowany przez fanów Braffa - widzowie dołożyli prawie 3 miliony dolarów do budżetu produkcji. Dotacja, której udzieliło 40 tysięcy osób, pokryje ponad połowę szacowanych kosztów. Zdjęcia rozpoczną się w sierpniu tego roku.
Ostatnio Kate Hudson można było zobaczyć w roli Eriki w filmie "Reluctant Fundamentalist", który ukazał się w sierpniu 2012 roku.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.