"Kevin Costner był moim bohaterem". Jamie Foxx opowiada o filmie "Robin Hood: Początek"
Widzom kojarzy się przede wszystkim jako odtwórca Raya Charlesa oraz tytułowy "Django", który walczy o sprawiedliwość. Tym razem ustąpił miejsca młodszemu aktorowi, a sam wcielił się w rolę drugoplanową, jako najlepszy przyjaciel Robin Hooda.
21.11.2018 | aktual.: 30.11.2018 11:55
Robin Hood to już nie rozbójnik z Sherwood, ale wojownik gotów rzucić wyzwanie potężnej armii i skorumpowanej władzy. "Robin Hood: Początek” wejdzie na ekrany kin 29 listopada, a już teraz odtwórca drugoplanowej roli, Jamie Foxx odpowiedział na kilka z naszych pytań.
Jaka jest twoja osobista relacja z historią Robin Hooda? Czy podoba Ci się obecny model bohatera zaprezentowany w filmie?
Dla mnie najlepszym pierwowzorem Robin Hooda był "Tańczący z wilkami", czyli Kevin Costner którego uważam za wielką gwiazdę. To on był bohaterem mojej młodości. To, co go różni od dzisiejszego Robin Hooda to z pewnością brak akcentu. Dla mnie był największą gwiazdą, która w latach 90. jaśniała na ekranie.
Jak wyglądała praca na planie? Co było dla ciebie najtrudniejsze?
Praca na planie była dla nas wielkim wyzwaniem, ale myślę że zdaliśmy ten egzamin. "Robin Hood" to film w którym wymagano od nas bycia całkowicie obecnym nie tylko fizycznie, ale również mentalnie, tak żeby historia sprawiała wrażenie autentycznej. Pracując nad postacią Małego Johna starałem się wyobrazić sobie kim jest ten człowiek z plakatu, który dba o innych. Kiedy wgłębiłem się w postać, od razu wiedziałem, że jestem gotowy podjąć wyzwanie.
Gdy zapytano Bena Mendelsohna (odtwórca Szeryfa z Nottingham przyp.red.), który jego zdaniem charakter w filmie uważa za najbardziej zakręcony odpowiedział że Mały John. Co ty na to?
Ben jest wspaniały! Jako nasz antagonista wypadł świetnie, bo zadbał o każdy detal swojej postaci. Rewelacyjnie jest pracować z kimś, kto ma taką taktykę wchodzenia w rolę. Uważam, że każdy aktor rozkwita jak kwiat, jeśli tylko potrafi czerpać z błota własnej psychiki. Patrząc na niego, od razu było wiadomo że zagra rolę Szeryfa z Nottingham.
Jesteś zadowolony z końcowego efektu?
Chciałem dać z siebie wszystko, bo wiem, że oglądając film po latach będę mógł być z niego dumny oraz pewny, że włożyłem w swój charakter dużo wysiłku. Wspieraliśmy się wzajemnie z Taronem i myślę, że tak to właśnie powinno wyglądać.
O filmie
Zaprawiony w bojach podczas wypraw krzyżowych Robin z Loxley (Taron Egerton) powraca w rodzinne strony, gdzie odkrywa, że jego zamek został splądrowany, a ziemie skonfiskowane przez chciwego Szeryfa z Nottingham. Co gorsza, ukochana Robina - piękna Marion, dając wiarę fałszywej wieści o jego śmierci, poślubiła innego mężczyznę. Żądny zemsty i sprawiedliwości Robin postanawia stanąć w obronie uciśnionych mieszkańców Nottingham.
Jego kompanem i nauczycielem staje się dawny wróg Mały John (Jamie Foxx). Już wkrótce w mieście pojawia się tajemniczy wojownik w saraceńskim kapturze, który obiera bogatym i rozdaje biednym. Szybko okaże się jednak, że okoliczności wymagają działań na większą skalę, bowiem Szeryf wraz z kościelnymi dostojnikami planują zdradę, która może zagrozić całemu królestwu. Robin musi więc zgromadzić siły zdolne do otwartej walki z regularną armią.