Kilka powodów, dla których nowy Rambo da się lubić
62-letni Stallone nakręcił film, na miarę naszych czasów. Nowy "Rambo" stosunku do skrzywdzonego wojną superwojownika na pewno nie zmieni, ale błędem byłoby lekceważenie go do końca. Dlaczego?
Źródło zdjęć: © Monolith Films
John Rambo powraca!
Dawniej, po powtarzanych raz za razem seansach "Rambo" nie jedna kaseta wideo odmawiała posłuszeństwa. Obecnie na wieść o tym, że waleczny idol sprzed lat powraca, wznoszą się salwy śmiechu.
Najwyraźniej, po nieudolnych próbach wskrzeszenia "Rocky’ego" na Sylwestrze Stallone krzyżyk postawili nawet jego fani.
**Tymczasem ponownie wcielający się w Johna Rambo 62-letni Stallone nakręcił film, na miarę obecnych czasów. Nowy [ "Rambo" ]( http://film.wp.pl/john-rambo-6029539685479041c ) nie rozczaruje Was. Błędem byłoby lekceważenie go. Dlaczego zapytacie? [ CZYTAJ DALEJ >>> ]( http://film.wp.pl/kilka-powodow-dla-ktorych-nowy-rambo-da-sie-lubic-6026027608265857g )**
Rambo IV (Polski zwiastun)
"Jeśli nie odwrócicie wzroku od ekranu kilka razy uznam, że spartaczyłem robotę" - powiedział w jednej z rozmów o filmie jego reżyser, współscenarzysta, aktor i producent w jednym - Sylwester Stallone.
I faktycznie trudno się z nim nie zgodzić. Film rozpoczyna się od archiwalnych zdjęć ukazujących okropieństwa ludobójstwa, jakiego dokonano w Birmie (gdzie dzieje się akcja filmu).
Kolejne obrazy, będące już tylko czystą fikcją w niczym im pod względem okrucieństwa nie ustępują.
Pojmani najemnicy (Zobacz pierwszy zwiastun)
Stosunek do profesjonalnych i brutalnych zdjęć niczym ze słynnej Omaha Beach w "Szeregowcu Ryanie" mógłby być zupełnie inny. W zestawieniu ze zdjęciami archiwalnymi mogły być one bardzo poruszające.
Niestety, postać komiksowego Johna Rambo zakłóca ich odbiór.
Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Wciąż mamy ekscytujące kino akcji, które zadowoli zarówno fanów filmów wojennych jak i "Piły".
John Rambo w akcji (Zobacz drugi zwiastun)
Oglądając Rambo z pewnością ciężko wyzbyć się od wrażenia, że cały scenariusz filmu powstał tylko po to, by zapewnić ciągłość pomiędzy następującymi po sobie scenami pełnymi akcji i przemocy.
Trzeba jednak mieć świadomość, że "Rambo" to nie "Cienka czerwona linia". Im dłużej jego bohater będzie w bezruchu, tym na większą śmieszność się wystawi.
Rambo IV (Zobacz trzeci zwiastun)
Słusznym posunięciem jest szybkie przejście w filmie do właściwej, wojennej akcji i poskąpienie widzowi obrazu pełnego wewnętrznych ran, byłego komandosa, który w wykonaniu Stallona wiarygodnie wypada chyba tylko przed nim samym.
Sylwester Stallone i Julie Benz
Po niezbyt długim wstępie oglądamy wojnę w jej najgorszym wydaniu.
Tłem dla wyczynów Rambo są gwałty, egzekucje, tortury oraz zmieniający się w krwawy pudding wieśniacy i gnębiący ich żołnierze.
John Rambo w akcji
John Rambo przez sporą część filmu pozwala nam w siebie wierzyć.
Może wciąż zabija tłumy przeciwników jedną serią z karabinu, ale - co jest nowością, musi go czasem przeładować (ze względu na leciwy już wiek?).
Co równie ważne, nie zdarza mu się już strzelać do helikoptera z łuku, chociaż cięciwę napina w filmie nie raz.
Sylwester Stallone jako John Rambo
Filmu można się oczywiście czepiać, ale w końcu Rambo to Rambo i żadne nowości jakie się w nim pojawiają tego nie zmienią.
Najemnik, misjonarz i rebeliant
Ani pojawienie się kobiety, ani niezłe zdjęcia, ani nowe pobudki jakimi kieruje się (chyba) tytułowy bohater nie zapobiegną szyderczym uśmieszkom, które na przekór zamiarom twórców z pewnością u niejednego widza po seansie się pojawią.
**Tylko czy to ważne? Dawny idol powrócił i dobrze jest widzieć go w dobrej formie!**
John Rambo
**Zacznijmy od początku...**
Dwadzieścia lat po wydarzeniach ukazanych w ostatnim filmie z serii tytułowy bohater „Johna Rambo" mieszka w północnej Tajlandii i zajmuje się przewozem, rybołówstwem oraz łapaniem jadowitych węży.
Rambo od dawna porzucił walkę mimo że nieopodal na granicy z Birmą od sześćdziesięciu lat trwa wojna domowa Karenów z wojskowym reżimem.
Obóz wojsk walczących z Karenami
Jego nastawienie do wojny ulegnie zmianie, gdy o pomoc w dotarciu do obozów kareńskich poproszą go amerykańscy misjonarze - Sarah i Michael Bennet.
Wszystkie drogi prowadzące do bazy partyzantów zostały zaminowane, więc lekarstwa i pożywienie można przewieźć jedynie rzeką Saluin.
Po namyśle John Rambo przystaje na propozycję i zabiera podróżników we wskazane miejsce.
Brutalny dowódca wojskowej junty
Dwa tygodnie później Rambo dowiaduje się od pastora Arthura Marsha, że misjonarze zostali uwięzieni w obozie wojskowym.
Pomimo swojej niechęci do wszelkich form przemocy postanawia przewieźć w pechowe miejsce najemników, którym Marsh zlecił odbicie misjonarzy.
Tak rozpoczyna się przeprawa przez piekło na ziemi :)
Ciekawostki o Rambo
Tyle o fabule, Czas na kilka ciekawostek z życia Rambo. Podczas castingu do filmu "Pierwsza krew" z 1982 roku do roli Johna Rambo rozważani byli:
1. Al Pacino
2. John Travolta
3. Clint Eastwood
4. Dustin Hoffman
5. Steve McQueen
Ciekawostki o Rambo
Rambo słynie ze swojego mamrotania. Całe szczęście mówi mało i krótko. Wiecie, ile jest warte każde jego słowo?
Jak wynika ze statystyk, w filmie "Rambo 3" Sylwester Stallone wypowiada mniej niż 200 słów. Dzieląc to przez jego gażę, czyli 15 milionów dolarów wychodzi 75 tysięcy za jedno słowo!
Ciekawostki o Rambo
Od wejścia do kin pierwszego filmu o "Rambo" do lutego 2008 łączny dochód wszystkich czterech filmów o superkomandosie wyniósł ponad 640 milionów dolarów.
Ciekawostki o Rambo
Po sukcesie czwartej części "Rambo" producenci byli tak szczęśliwi, że zaproponowali Sylwestrowi Stallone nakręcenie kolejnej części.
Jej powstanie jest jednak mało prawdopodobne. 62-letni aktor wyznał, że nie ma już siły wcielać się w muskularnego komandosa po raz piąty.
Ciekawostki o Rambo
"Rambo IV" jest najkrwawszy ze wszystkich swoich części. Suma zabitych w filmie osób sięga 236.
Dziełem Rambo są w tej statystyce 83 osoby.
**Zapraszamy na [ "Rambo" ]( http://film.wp.pl/john-rambo-6029539685479041c ) do kin od 7 marca. Film wchodzi do kin pod patronatem medialnym Wirtualnej Polski**