''Kogel-mogel'': Grażyna Błęcka-Kolska wraca po długiej przerwie
Zmęczona i rozgoryczona aktorka na jakiś czas wycofała się z zawodu, rezygnując z grania. Teraz, po tej długiej przerwie, zupełnie odmieniona, powraca na ekrany.
Na twarzy Grażyny Błęckiej-Kolskiej, pamiętnej Kasi Solskiej z kultowej komedii „Kogel-mogel”, wreszcie pojawił się uśmiech. I choć widać, że niedawne wydarzenia w życiu prywatnym odcisnęły na niej piętno, wszystko wskazuje na to, że 51-letnia aktorka wreszcie wychodzi na prostą.
Błęcka-Kolska ma już za sobą trudne rozstanie z mężem, Janem Jakubem Kolskim, który po 25 latach związku zostawił żonę dla młodszej o ponad 30 lat kochanki (więcej tutaj)
.
Zmęczona i rozgoryczona aktorka na jakiś czas wycofała się z zawodu, rezygnując z grania. Teraz, po tej długiej przerwie, zupełnie odmieniona,* powraca na ekrany.*
''Każdy jest wolny''
Wygląda na to, że aktorka pogodziła się już na dobre ze swoją sytuacją i rozwód nie wytrąca jej z równowagi.
Jeszcze niedawno, pytana przez magazyn Viva, czy potrafiłaby dać odejść mężczyźnie, z całkowitą pewnością mówiła:
Najwyraźniej Błęcka-Kolska sama również poczuła się wolnym człowiekiem i powolutku wraca do formy.
W trudnych chwilach pomagała jej córka
Błęckiej-Kolskiej udało się zwalczyć kryzys, a w tych trudnych chwilach prawdziwą pociechą była dla aktorki jej mieszkająca na stałe w Londynie córka Zuzanna.
- Grażyna bardzo za nią tęskni. Choć jest szczęśliwa, że córka wyrosła na silną osobę, która nie boi się wyzwań. Że jest zaradna i przebojowa. Bo Grażynka pozostała taka delikatna, nie potrafi walczyć i gubi się we współczesnym świecie – przytaczał słowa przyjaciółki Błęckiej-Kolskiej magazyn Świat i ludzie.
Wycofała się z grania
Po wyreżyserowanej przez męża „Wenecji” (2010), Błęcka-Kolska* na jakiś czas zniknęła z branży filmowej.*
Pojawiła się wprawdzie gościnnie w trzech serialach („Przepis na życie”, „Głęboka woda”, „Misja Afganistan”)
i krótkometrażówce „Zasady gry”, ale stale trzymała się w cieniu, na uboczu,nie angażując się w nowe projekty.
Dopiero teraz, po czterech latach, ponownie będziemy mogli oglądać ją na wielkim ekranie.
Aż dwie styczniowe premiery!
10 stycznia swoją premierę miała polsko-niemiecko-francuska koprodukcja, wojenny dramat „Biegnij, chłopcze, biegnij” w reżyserii Pepe Danquarta.
Pod koniec miesiąca do kin wejdzie zaś komedia romantyczna Weroniki Migoń „Facet (nie)potrzebny od zaraz”.
Czyżby Błęcka-Kolska, zamiast rozpamiętywać niedawny rozwód i zdradę męża, wreszcie znowu odzyskała wolę życia i rzuciła się w wir pracy? Trzymamy kciuki za jej powrót do dawnej formy! (sm/gk)