1z9
Kolega z planu uwiódł mu żonę. Janusz Gajos długo szukał tej jedynej
Do czterech razy sztuka
Przed ołtarzem stawał cztery razy, dopiero u boku ostatniej żony znalazł uczucie, którego tak długo szukał. Janusz Gajos, który obchodzi we wrześniu 78 urodziny, nigdy nie krył, że jego związki często kończyły się przez pracę. Był – i wciąż jest – aktorem rozchwytywanym, który nie musiał się obawiać bezrobocia (chociaż kiedy telewizja zaczęła emitować "Czterech pancernych i psa" przez jakiś czas sądził, że serial doszczętnie pogrzebie jego karierę).
Dużo grał, stale był w rozjazdach i nie poświęcał małżonkom tyle czasu, ile chciały. Jedna z nich zostawiła zresztą Gajosa dla... jego kolegi z planu.
Ale z kariery rezygnować nie zamierzał, w końcu wybicie się i wyrobienie sobie marki kosztowało go wiele wysiłku; nauczyciele ze szkoły teatralnej początkowo nie poznali się na jego talencie. To czwarta żona uświadomiła mu, że praca nie jest najważniejsza, i pokazała, jak cieszyć się życiem.