Kolega z planu uwiódł mu żonę. Janusz Gajos długo szukał tej jedynej
Do czterech razy sztuka
Dużo grał, stale był w rozjazdach i nie poświęcał małżonkom tyle czasu, ile chciały. Jedna z nich zostawiła zresztą Gajosa dla... jego kolegi z planu.
Ale z kariery rezygnować nie zamierzał, w końcu wybicie się i wyrobienie sobie marki kosztowało go wiele wysiłku; nauczyciele ze szkoły teatralnej początkowo nie poznali się na jego talencie. To czwarta żona uświadomiła mu, że praca nie jest najważniejsza, i pokazała, jak cieszyć się życiem.