Kopalnia cytatów i nagość podana na tacy. "Seksmisja" wciąż bawi do łez
[GALERIA]
"W październiku 1977 roku jechałem pociągiem do Budapesztu na festiwal etiud studenckich. Miałem z sobą książkę "Perspektywy XXI wieku". Dotarłem do rozdziału o genetyce i tam po raz pierwszy zetknąłem się z partenogenezą. Czułem, że to jest dobry trop: same kobiety... Ale co dalej?" - tak Juliusz Machulski w magazynie "Maleman" opowiadał o swoim pomyśle na film science fiction.
Żeby jakoś urozmaicić fabułę, postanowił dorzucić dwóch męskich bohaterów, którzy komentowaliby ten dziwny świat. W ten sposób powstała "Seksmisja", film kultowy, uznany przez czytelników magazynu "Film" - "Polską Komedią Stulecia".